WASILEWSKI O RÓŻAŃSKIM: WIERZĘ, ŻE DA KIBICOM JESZCZE MEGA DOBRE EMOCJE
Po ostatniej walce z łotewskim królem boksu Eriksem Kalasnikovsem Łukasz Różański (12-0, 11 KO) nie zebrał dobrych opinii. Kibicom nie podobają się również wypowiedzi pięściarza, który niejako dziwi się, że promotorzy chcą mu dobierać rywali. W obronę Różańskiego wziął - pewnie w jakimś stopniu dyplomatycznie - Andrzej Wasilewski, na którego galach kilka razy walczył Łukasz.
- Panowie, od Łukasza to się odp.... Mało kto mu dawał szanse z Izu, zawodnikiem, który naprawdę otarł się o sam szczyt wagi ciężkiej na świecie. A wiemy jak to się skończyło na stadionie Stali Rzeszów. Mam nadzieję i wierzę, że Łukasz Różański da Wam jeszcze mega dobre emocje! - napisał na swoim Twitterze Andrzej Wasilewski, szef grupy Knockout Promotions.
Wasilewski w ostatnim czasie nie krył zdziwienia po tym, gdy Różański zawalczył na gali MB Boxing Night 7 w Hotelu Arłamów. Wprawdzie nie miał on żadnej umowy z pięściarzem z Rzeszowa, ale Różański bił się na jego imprezach.
Różański w wywiadzie dla portalu Nowiny24.pl stwierdził, że chciał innego rywala na galę w Arłamowie, miał wybranego przeciwnika z ujemnym rekordem. Wybór padł jednak na Łotysza - tak zdaniem Różańskiego miał zadecydować organizator gali, Mateusz Borek. Rozmowa z lokalnym serwisem nie pomogła jednak Różańskiemu.
- On chce ingerować i wybierać mi rywali. Ok, ale musimy też dogadać kwestie finansowe - mówił w rozmowie z Nowiny24.pl. O ile dobrze wiemy, tak działa to na całym świecie, że promotor szuka rywali dla zawodników. Łukasz jest jednak wolnym zawodnikiem, ma za sobą poważnych sponsorów i chyba patrzy z innej perspektywy.
A Wasyl jak to Wasyl - jak zwykle mąci, wiecznie zdziwiony, niewinny, bezinteresowny i krystalicznie szczery :).
Z wypowiedzi rozumiem, że teraz Różańskiego mamy uwielbiać bo trafił akurat na tonącego Izu, któemu wystarczyło tylko przytrzymać głowę pod wodą co zrobił Różański
Sam Róża jest bardzo przeciętny i na Polskie gale sie przyda jako wypełniacz, ale sukcesów nawet na skale Euro nie będzie, po prostu za późno zaczął i niczego wielkiego już sie nie nauczy, poza tym ograniczają go warunki, no i jeszcze ma trochę za duże mniemanie o sobie, tak mi się przynajmniej wydaje.
Mam nadzieję na walkę z Siwym albo Bodziochem.
"Rozanski ma bilans do zera, skonczyl kariere Ugonoha, ktory byl blisko ubicia Breazeala, wiec wstrzymajcie sie z rzeniem"
Kończ waść, wstydu oszczędź. "Skończył" kariere Ugonoha który już przed tą walką był jedną nogą i dwoma rękoma poza boksem i postanowił w żaden sposób nie iść za ciosem i bron boże jakkolwiek skorzystać z tego daru losu i ruszyć swoją żenującą karierę chociaż o poł metra do przodu. Pozostanie mu więc jeszcze kilka walk na galach na salach wuefu z kozakami pokroju Kałasznikowa. Więc sory, ale nie zamierzam się wstrzymywać z rżeniem.