WYMIANA 'UPRZEJMOŚCI' NA LINII FURY-WHYTE
Trwa walka - póki co tylko medialna, pomiędzy Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) a Dillianem Whyte'em (27-1, 18 KO). I panowie wyciągają coraz większe armaty, nie przebierając w słowach. Odłamkiem dostał nawet Mariusz Wach.
"Tchórzu zapominasz, jak cię przewróciłem i szlochałeś na macie ringu po naszym sparingu. Wtedy było mi ciebie trochę szkoda, ale następnym razem odeślę cię na sportową emeryturę. Kłamiesz odnośnie wszystkiego co mówisz. Uciekaj więc dalej. Ja w przeciwieństwie do ciebie tchórzu zawalczę z każdym i wszędzie, nawet na ogrodzie mojego promotora. Ja nie błagam o wypłatę życia, to ty błagasz federację WBC o status Franchise Champion, dzięki czemu nadal mógłbyś mnie unikać" - napisał Whyte, który 22 sierpnia spotka się z Aleksandrem Powietkinem (35-2-1, 24 KO).
"Jesteś znany z tego, że przegrałeś z Joshuą. Poczekaj grzecznie chłopcze, a wtedy pomyślę i może dam ci dobrą wypłatę, ale tylko wtedy, gdy będziesz grzeczny. Póki co walcz dalej z 40-latkami na ogrodzie Eddiego Hearna. Nie potrafiłeś przewrócić starego Mariusza Wacha, a wspominasz o mnie. Możesz opowiadać na Twitterze te wszystkie historie, a fakty są faktami. Powiedz więc, ile mistrzowskich tytułów masz już na koncie? Padnij więc na kolana suko i powiedz jak bardzo mnie kochasz. I martw się o 40-letniego Powietkina, bo on może ci sprawić psikusa" - odpowiedział Fury. który do końca roku po raz trzeci skrzyżuje rękawice z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).
Wcześniej informowaliśmy Was o tym, że promujący Fury'ego Frank Warren zaoferował Whyte'owi walkę ze zwycięzcą październikowej potyczki Daniela Dubois (14-0, 13 KO) z Joe Joyce'em (10-0, 9 KO). Więcej przeczytacie TUTAJ.