BELLEW W POZYTYWNYCH SŁOWACH O GALACH W OGRODZIE HEARNA

Nieaktywny od prawie dwóch lat Tony Bellew ciągle wspiera boks w Wielkiej Brytanii oraz na świecie. Dalej jest blisko imprez organizowanych przez grupę Matchroom Boxing Eddiego Hearna. Gdy szef stajni opublikował karty walk najbliższych gal, które zostaną zorganizowane w jego rodzinnym ogrodzie, były mistrz świata wagi junior ciężkiej wypowiedział się na temat tych imprez. 

Bellew opublikował plakat zaplanowanej na 1 sierpnia gali. W walce wieczoru Sam Eggington (28-6, 17 KO) skrzyżuje rękawice z Tedem Cheesemanem (15-2-1, 9 KO), a w stawce ich pojedynku znajdzie się pas IBF International wagi super półśredniej. 

- Jestem pewien, że jedna z tych walk zostanie ogłoszona pojedynkiem roku. Kilka z nich to starcia 50-50. Chcę po prostu podziękować chłopakom za skorzystanie z tej szansy, by sobie coś udowodnić. To forma trampoliny do większych walk i tytułów. Tworzenie nowych wojowników i porażki starych - napisał na swoim Instagramie Tony Bellew. 

Pięściarz z Liverpoolu ostatni raz zawalczył w listopadzie 2018 roku, przegrał przed czasem w ósmej rundzie z Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO) w pojedynku o wszystkie cztery pasy mistrzowskie kategorii junior ciężkiej. Po tym starciu Ukrainiec przeszedł do wagi ciężkiej, a Bellew zakończył sportową karierę. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 28-06-2020 19:38:37 
"Farciarz" pewnie pieli ten cały ogród.Bellew to był dość ciekawy pięściarz z olbrzymią dozą szczęścia, a za świetny występy z malowanym Haye'm i kapitalnym Usykiem, należą mu się słowa uznania.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 28-06-2020 21:43:00 
Bellew pokazał jak walczyć z Usykiem.
Gdyby starczyło mu kondycji to może i pokonałby go na punkty.

Trzeba mu przyznać że ma jaja wychodząc do Haye czy właśnie do Usyka.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 28-06-2020 22:14:08 
warto też wspomnieć wygraną Bellew nad Makabu, gdzie w pierwszej rundzie Tony leżał przecież na dechach. Naszego Mastera też uczciwie pokonał. Z usykiem przez 6-7 rund radził sobie bardzo dobrze. Wyszła mu na dobre kariera a cruiser. W półcięzkiej choć dzwał dobre walki, to jednak dusił się robieniem wagi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.