FILIP HRGOVIĆ MOŻE WRÓCIĆ POD KONIEC LATA W CHORWACJI
Filip Hrgović (10-0, 8 KO) ostatnią dotychczas walkę stoczył w grudniu zeszłego roku w Arabii Saudyjskiej na gali Joshua vs Ruiz II, gdzie znokautował Erica Molinę. W kwietniu chorwacki prospekt wagi ciężkiej miał walczyć z Jerrym Forrestem, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. Być może jednak Hrgovicia czeka walka pod koniec lata w Chorwacji.
SAUERLAND: WŁADIMIR KLICZKO JEST MIĘKSZY NIŻ FILIP HRGOVIĆ >>>
- (...) Trenowałem w ostatnich miesiącach mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Wciąż pracowałem nad sobą z moim drugim trenerem Yousefem Hasanem i specjalistą od przygotowania fizycznego, Igorem Cordasem. To on zrobił ze mnie zwierzę, a potem zwierzęciem nazwał mnie mój główny trener, Pedro Diaz. Jestem w ciągłym treningu i czuję się wspaniale, ale nie jestem w szczycie formy. On przyjdzie dopiero na walkę - powiedział Hrgović.
- Trenuję dwa razy dziennie, tak mocno, jakbym się szykował do pojedynku. Specyfika treningu jest jednak teraz inna. Więcej pracuję nad siłą i sprawnością, stare koszulki już się na mnie nie mieszczą. Sporo pracy z ciężarami, a zarazem sporo ćwiczeń typowo sprawnościowych. I oczywiście boks, tutaj skupiam się na tym, żeby akcentować skręt biodra podczas mocnych uderzeń i szlifować moje bomby. Zbliżać mój styl jak najbardziej się da do typowo zawodowego stylu i pozostawać przy tym sobą. Jeżeli Bóg pozwoli, przyjdzie czas, gdy nikt nie będzie miał odpowiedzi na mój arsenał - dodał Chorwat.
- Chcę walczyć z takimi zawodnikami jak Dereck Chisora, Carlos Takam, Jarrell Miller, Joseph Parker i Michael Hunter. Mam nadzieję, że któryś z nich zgodzi się na walkę, choć zdają sobie sprawę, jakim ryzykiem jest starcie ze mną. Po takiej wojnie jesteś albo na topie albo na dnie. Kto spoza mistrzów jest teraz najmocniejszy? Parker to wspaniały zawodnik, Miller też jest bardzo dobry. Wpadł na dopingu, ale chciałbym z nim walczyć. Jestem ciekawy, kto wygra walkę Joe Joyce vs Daniel Dubois, a z weteranów najlepszy i wciąż bardzo niebezpieczny jest Luis Ortiz, nie można też lekceważyć Aleksandra Powietkina. W każdej z tych walk miałbym wiele do stracenia, ale wierzę, że mój potencjał byłby szczególnie widoczny właśnie w takich konfrontacjach (...) Jeśli chodzi o mistrzów świata, to mogę dostać walkę z którymś z nich szybciej niż się wydaje. W tej chwili chciałbym, żeby niepokonany czempion z Wysp, czyli Tyson Fury, zunifikował pasy, powtarzając wyczyn Lennoxa Lewisa - podsumował temat ''El Animal''.
- Chcemy jak najszybciej zorganizować walkę dla Filipa, spróbujemy zrobić to pod koniec lata w Chorwacji, potrzebujemy zielonego światła od promotorów: grup Sauerland Promotions i Matchroom, a także od platformy DAZN. Filip jest w treningu, to nam sprzyja. Jestem przekonany, że w obecnej sytuacji znajdzie się kilku zawodników, którzy zgodzą się na pojedynek z Hrgoviciem - tako rzecze menadżer brązowego medalisty olimpijskiego, Zeljko Karajica.