ARUM: MILLER WPADŁ NA TEJ SAMEJ SUBSTANCJI CO PRZED WALKĄ Z JOSHUĄ
- Aż osłupiałem, gdy dowiedziałem się, co się stało - mówi Bob Arum, który niedawno podpisał promotorski kontrakt z Jarrellem Millerem (23-0-1, 20 KO). Ten jednak po raz trzeci w karierze został złapany na dopingu!
Miller miał zadebiutować w nowych barwach 9 lipca. To byłby powrót po zawieszeniu za poprzednią wpadkę, która kosztowała go 6 milionów dolarów i utratę szansy zaboksowania o trzy pasy wagi ciężkiej. Miller na niespełna sześć tygodni przed walką z Anthonym Joshuą wpadł na trzech zakazanych środkach - był to endurobol, hormon wzrostu oraz EPO.
Wczoraj gruchnęła informacja, że nie dojdzie do jego powrotu i walki z Jerrym Forrestem (26-3, 20 KO). W godzinach nocnych więcej informacji podał Arum. Okazuje się, że niedozwolony środek znaleziony w organizmie Millera to jedna z tych nielegalnych substancji, którą wykryto u niego w zeszłym roku!
TAKAM W MIEJSCE MILLERA NA WALKĘ Z FORRESTEM? >>>
- Rozmawiałem z Bobem Bennettem z Komisji Sportowej Stanu Nevada. Miller w poniedziałek zostanie zawieszony. Oczywiście wypada z rozpiski lipcowej gali, a chłopaki finalizują w to miejsce inną walkę wagi ciężkiej - powiedział Arum i zaraz dodał. - Ten dzieciak wpadł na jednej z tych samych substancji, przez którą przepadła mu walka z Joshuą. Ten facet po prostu oszalał. Wszyscy jesteśmy zawiedzeni. James Prince, który podpisał z Millerem kontrakt menadżerski, wiążąc się z nim przekazał mu od razu część gotówki. Przecież Miller nie zaraził się tym, on to wziął świadomie - zakończył podirytowany szef stajni Top Rank.
Wielu zawodników odeszło z boksu po przegranej, ale Miller odejdzie z boksu w primie z naklejką na plecach "sterydziarz" i takiego go zapamiętają, przynajmniej mam taką nadzieję. Ludzie mają tendencję do zapominania niektórych zdarzeń, ale internety nigdy.
Tymczasem ktoś postanowił zrobić Millerowi psikusa i go zbadać. Albo pozwolić zbadać. Sportowo już po kolesiu. Teraz jak nic oberwie dwa lata, bo przy takiej recydywie nie da się inaczej, zresztą już nie rokuje. A później może sobie "wracać", w sumie ma na sprzedaż bardzo ładny rekord.
Jarrell po paru firmowych piwkach zgubił się w lesie, że nawet sam las go nie odnalazł, za to odnalazła go grupa szybkiego reagowania Wada i oskarżony płacze, skomle, ujada.
Miller po walce z AJ, niezależnie od wyniku byłby milionerem. Wtopił, dostał druga szansę, zrobiłby kilka kasowych walk, zarobiłby na emeryturę i pewnie doczekalby sie walki o pas. A tu jeb znów to samo.
Jak on mógł to zrobić bezpośrednio po powrocie z zawieszenia? Nie wiem jak można być tak głupim.
Teraz dostanie już pewnie dożywotniego bana albo wieloletniego, oznaczającego koniec kariery.
Zostają walki na gołe pięści.
Kurwa! przecież nasz Tomek z nim życie ryzykował w ringu!
*
*
*
Tomek! Tomek! Krystalicznie czysty pod tym względem Tomek ryzykował! O matko! O cholera! Co to będzie, czy on dojdzie do siebie?! O Boże!
Kurwa ludzie, lepiej nie piszcie xD Adamek wielokrotnie balansujący na krawendzi pod tym względem, wielokrotnie godzący się na walkie bez badań lub nawet o nie zabiegając vide Szpilka. Adamek z tym całym syfem ciągnącym się za nim po pamiętnej książce, który wyszedł do Millera na ścięcie i nawet gdyby Jarell wówczas nie koksował to w najgorszym wydaniu i z kondycją na 4 rundy skończyłby Górala tak samo, bo to było zwykłe wyjście po ostatnią wypłatę w dolarach naszego pieniążka. Skończ pierdolić, bo jeszcze inni podłapią takie gównoposty i zaczną forsować.
na krawendzi
*
*
*
O kurwa o czytania tych postów w języku polsko-podobnym jebie mi się już w głowie
*krawędzi oczywiście