POZNALIŚMY DOKŁADNĄ PRZYCZYNĘ ŚMIERCI JOSIE HARRIS
Wokół marcowej śmierci 40-letniej Josie Harris - matki trojga dzieci Floyda Mayweathera Juniora - pojawiły się w ostatnich miesiącach absurdalne teorie spiskowe, ale główny koroner hrabstwa Los Angeles ustalił przedwczoraj przyczynę śmierci i sprawa została uznana za zamkniętą.
ROGER MAYWEATHER NIE ŻYJE, 'CZARNA MAMBA' ODESZŁA W WIEKU 58 LAT >>>
W organizmie Harris wykryto ''toksyczną mieszankę narkotyczną'', złożoną z fentanylu (bardzo silnego opioidu) i alprazolamu (Xanaxu). To właśnie owa mieszanka była przyczyną śmierci kobiety, którą 10 marca znaleziono w jej samochodzie przed jej domem w Santa Clarita. Prawdopodobnie w chwili znalezienia już nie żyła.
Przypomnijmy, że 43-letni dziś Floyd Mayweather Jr - jeden z najlepszych pięściarzy wszech czasów - spotykał się z Josie od 1995 do 2010 roku. Burzliwy związek pełen był rozstań i powrotów. We wrześniu 2010 roku doszło do przemocy domowej w domu Harris w Las Vegas. Mayweather został za ową przemoc wobec matki swoich dzieci skazany na dwa miesiące aresztu w 2012 roku. W kwietniu 2015 roku w wywiadzie zaprzeczył swojej winie. Harris wytoczyła mu miesiąc później proces o zniesławienie, domagając się 20 milionów dolarów zadośćuczynienia. W momencie śmierci Harris sprawa była nierozstrzygnięta.
Josie Harris osierociła dwóch synów - Korauna Mayweathera i Ziona Shamaree Mayweathera - i córkę Jirah Mayweather.
Niedługo po śmierci Josie, Floyd umieścił w mediach społecznościowych kolaż jej zdjęć opisany następującymi słowami: ''moja miłość, moja dziecinka, moja lepsza połowa, moje słoneczko, moja przyjaciółka, moja skała, moje serce, mój anioł, moje kochanie''.
Może Floyd mógłby ją uratować gdyby kazał ją zamknąć w jakimś ośrodku na detox, ale ona też by musiała tego chcieć.