HOLYFIELD: PO SPARINGU Z 19-LETNIM RUIZEM WIEDZIAŁEM, ŻE PORA KOŃCZYĆ
Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) zakończył karierę po wygranej nad Brianem Nielsenem w maju 2011 roku. Ale jak sam przyznaje, już wcześniej zdał sobie sprawę, że pora kończyć. A "wytłumaczył mu to" młodziutki wtedy Andy Ruiz Jr (33-2, 22 KO).
Jedyny w historii czterokrotny mistrz wszechwag miał okazję posparować z 19-letnim wówczas Meksykaninem, który dopiero szykował się do pierwszych zawodowych walk. Ten młodziutki i niepozorny grubasek uświadomił wielkiemu wojownikowi z Atlanty, że powoli trzeba będzie wieszać rękawice na kołku.
- On był młodziutki, nie miał nawet dwudziestu lat, a i tak był w stanie mnie czymś złapać. Wtedy zdałem sobie sprawę, że powoli nadchodzi mój czas. Wraz z wiekiem zawodnik traci trochę refleksu, zyskuje za to doświadczenie, więc można przedłużyć sobie nieco karierę. Ale w tamtym sparingu różnica w szybkości między nami zaczynała już być zbyt duża. Wtedy pomyślałem, że pora powoli kończyć - przyznał Holyfield.
Sławny "The Real Deal" zamierza w tym roku wrócić jeszcze na ring, ale już w walkach pokazowych, na cele charytatywne.