STEVENSON: W WADZE SUPER PIÓRKOWEJ CZUJĘ SIĘ MOCNIEJSZY
Wydaje się chyba przesądzone, że Shakur Stevenson (14-0, 8 KO) na stałe zagości w dywizji super piórkowej, czy też jak kto woli junior lekkiej. Świetny Amerykanin wciąż jest jeszcze oficjalnie w posiadaniu pasa WBO wagi piórkowej. Choć pewnie już niedługo...
Wicemistrz olimpijski z Rio dwa tygodnie temu zdeklasował i pokonał przed czasem Felixa Caraballo, efektownie debiutując w limicie 59 kilogramów. Jak sam przyznaje, boksując o pięć funtów wyżej (2,3kg dop. Redakcja) czuje się dużo mocniejszy.
- Sam czuję, że gdy uderzam, moje ciosy robią teraz znacznie większe wrażenie na rywalu czy sparingpartnerach. Te uderzenia mają inną wymowę. Wydaje się więc, że to obecnie moja naturalna waga - przyznaje znakomity 23-latek, który czerpie inspirację z największych gwiazd z przeszłości.
- Mam jeszcze sporo do udowodnienia. Oglądam walki Crawforda, Whitakera, Robinsona czy Mayweathera i staram się podpatrywać nowe rzeczy. Coś, co potem mógłbym sam wykorzystać. Moją filozofią jest trafić i samemu nie zostać trafionym - dodał Stevenson.