CULCAY MARZY O WALCE O PAS. JEST POMYSŁ NA RYWALA DLA 34-LATKA
Pokonując przed tygodniem w Berlinie Howarda Cospolite i broniąc pasa WBO International wagi super półśredniej Jack Culcay (28-4, 13 KO) zapewnił sobie awans w rankingach i coraz lepszą pozycję przetargową. Zwiększyły się jego szanse na walkę o mistrzostwo świata, zwłaszcza, że za 34-latkiem stoją wpływowi ludzie, którzy mają odpowiednie środki, by zorganizować taką walkę w Niemczech. O takim starciu marzy sam zawodnik.
- Tytuł obroniony. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Moje marzenie o mistrzostwie świata jest aktualne. Ogromne podziękowania należą się mojemu promotorowi Ingo Volckmannowi, który sprawił, że wszystko stało się możliwe, oraz całemu zespołowi Agon - powiedział po ostatniej walce Culcay.
No właśnie. Grupa AGON Sports, należąca do milionera Ingo Volckmanna wspiera Culcaya, organizując mu pojedynki. Apetyty są duże. W rankingu WBO Culcay jest ósmy, ale ostatni pojedynek z Cospolite zorganizowany został 13 czerwca, czyli gdy w lipcu pojawi się nowe zestawienie rankingu WBO 34-latek może w nim awansować o kilka lokat.
Na ten moment Culcay szuka dla siebie odpowiedniego rywala. Na tapecie pojawił się niepokonany Abass Baraou (9-0, 6 KO). Pięściarz jest powiązany z grupą Sauerland Event - stajnia ta przez wiele lat promowała również Culcaya. Za czasów reprezentowania grupy Wilfrieda Sauerlanda pochodzący z Ekwadoru Culcay został mistrzem świata.
- Chciałbym się dowiedzieć, czy Abass Baraou jest tak dobry, jak się twierdzi. Dlatego chciałbym z nim zawalczyć - deklaruje amatorski mistrz świata z 2009 roku oraz były posiadacz tytułu WBA Regular wagi super półśredniej.