PIERWSZYM WYBOREM PACQUIAO, POTEM THURMAN, PORTER, BROOK I UGAS
Bob Arum nie ukrywa, że chciałby skonfrontować Terence'a Crawforda (36-0, 27 KO) z Mannym Pacquiao (62-7-2, 39 KO). Ale co będzie, jeśli nic z tego nie wypali? Szef grupy Top Rank ma już przygotowaną listę czterech "rezerwowych".
Kogo upatrzył sobie Arum? To Keith Thurman (29-1, 22 KO), Shawn Porter (30-3-1, 17 KO), Yordenis Ugas (25-4, 12 KO) i Kell Brook (39-2, 27 KO). Problem w tym, że pierwsza trójka boksuje na galach konkurencyjnego projektu PBC Ala Haymona. Najłatwiej byłoby załatwić Arumowi walkę z Brookiem.
Crawford zasiada na tronie WBO wagi półśredniej. Errol Spence to mistrz WBC i IBF, ale on raczej spotka się teraz z Dannym Garcią. Tytuł WBA dzierży właśnie Pacquiao.
- Najbardziej dla Terence'a chciałbym walki z Mannym, to jest nasz pierwszy wybór. To oczywiście wymaga wielkiego budżetu, ale mieliśmy już propozycje z Bliskiego Wschodu. Thurman, Ugas i Porter to zawodnicy Ala Haymona, lecz dobrze ostatnio wygląda nasza współpraca i nie wydaje mi się, aby to był wielki problem. No i jest też Brook, który kontaktuje się ze mną prawie co tydzień - mówi Arum.
- Przecież oni nie mogą unikać mnie w nieskończoność. Zmieniłem kategorię na półśrednią tylko po to, by mierzyć się z najlepszymi i szukać najlepszych dostępnych walk - irytuje się Crawford.