PROMOTOR FURY'EGO I PULEWA: JOSHUA NIE POTRAFI PRZYJĄĆ CIOSU
Bardzo dużo powiedziano już o przyszłorocznych dwóch walkach Tysona Fury'ego z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO). Ale promujący tego pierwszego Bob Arum wierzy, że plany pokrzyżuje inny jego zawodnik, najbliższy rywal AJ-a, Kubrat Pulew (28-1, 14 KO).
Bułgar to obowiązkowy pretendent dla Anglika z ramienia federacji IBF. Obaj wciąż czekają jeszcze na konkretną datę oraz lokalizację.
- Jestem w tym sporcie od dawna i mogę wam powiedzieć, że w roku 2021 nie dojdzie do walki Fury'ego z Joshuą. Współpromuję Pulewa i on znokautuje Joshuę. Tak właśnie skończy się temat walki Fury vs Joshua. Naprawdę w to wierzę. A kiedy już to nastąpi, sam będę organizatorem walki Fury'ego z Pulewem, z którymi przecież współpracuję. Skoro Andy Ruiz był w stanie zastopował Joshuę, to tym bardziej zrobi to lepszy i silniejszy Pulew. Ruiz naprawdę nie bije tak mocno, tylko Joshua jest nieodporny na ciosy i nie potrafi przyjąć - przekonuje szef grupy Top Rank.
Bzdura numer 1. czyli tytułową odporność Joshuy.
Nie ma on może szczeny Vitka,czy McCalla ale szczenę ma przynajmniej średnią. Dostał dużo silnych ciosów od Kliczki, w tym firmowy prawy i po nim wstał. Firmowy lewy od Whyte'a też przyjął i nie padł, Ruiz jr. trafił Joshuę wieloma czyściochami i nawet jak go wywracał to Joshua wstawał.
Idąc tym tokiem to słabą odporność ma także Wilder, a i również Fury, którego wywracali zawodnicy niesłynacy z siły uderzenia jak Pajkić czy Cunningham.
Bzdura nr. 2 Pulew lepszy od Ruiza jr.
Sam fakt że Andy był mistrzem świata, a Pulew nim nie był, już w zasadzie może zakończyć temat kto jest lepszy. W konfrontacji tych zawodników widze wygraną Andy'ego na pkt, lub przed czasem pod koniec walki.
Kompletny raczej nie, bo jak przyjmie cios to zaczynają się problemy. Potrzebuje wtedy kilku rund by dojść do siebie. Poza tym w klinczowaniu też nie jest jakimś specjalistą.
Joshua jak Cunningham. Taka wańka- wstańka ;) Tylko, że Anglik potrzebuje więcej czasu, by dojść do siebie po mocnym ciosie.
Już nawet pomijając fakt, że nigdzie zlekceważenia nie było ;)
Fury mówił, że Cunn dał mu najtrudniejszą walkę. Na pewno podczas walki czując, że nie jest gładko - lekceważy się rywala. Troszkę się kolego zagalopowałeś ;)
Oczywiście, że AJ zlekceważył Ruiza, bo po tym jak posłał go na deski poszedł jak po swoje. Nie zmienia to jednak faktu, że Anglik nie ma szczęki by móc sobie pozwalać na wymianę ciosów, co zresztą widzieliśmy w jego wcześniejszych walkach. Natomiast walka Furego z Cunninghamem to był bardzo specyficzny pojedynek. Okoliczności jej towarzyszące miały na pewno wpływ na to, co podczas pojedynku miał w głowie Fury. I sądzę, że mówiąc przed pojedynkiem, że cruiser nie może mu zrobić krzywdy, w tym wypadku rzeczywiście tak myślał. Ale jak już podczas walki okazało się, że ten cruiser może jednak zranić to Fury pokazał, że potrafi przystosować się do warunków panujących w ringu i dał sobie radę. Zresztą ile Fury wtedy miał? 24 lata? Na pewno teraz to już inny, ukształtowany pięściarz. Wygrał z Kliczko, nieoficjalnie wygrał 2 razy z Wilderem. Czas pokazał, że jednak mamy do czynienia z naprawdę świetnym pięściarzem. Sam pamiętam, że jak Price był w sztosie to jemu dawałem większe szanse na złamanie hegemonii Władimira niż Tysonowi. No ale rzeczywistość okazała się inna ;)
Co innego wstać po ciosie cruisera, a co innego wstać po ciosie wieloletniego dominatora HW.
Btw. Fury przed walką z Kliczko był złapany na dopingu, także to zwycięstwo jest dosyć kontrowersyjne (już pomijając nawet styl tej wygranej).
Jakie kontrowersyjne zwycięstwo? Podobno był złapany na dopingu kilka miesięcy wcześniej, ale co to zmienia? Walka się odbyła, Fury wygrał, co zresztą wtedy nie było dla mnie niespodzianką, bo typowałem, że wygra na punkty. Wynik poszedł w świat. Nikt nie protestował. Zresztą nie dziwię się, bo Kliczko na pewno takiej formy nie utrzymywał przez lata tylko na kurczaku, ryżu i kreatynie, i jakby go zbadała niezależna agencja to mogłoby się okazać, że ma w sobie całą tablicę Mendelejewa ;)
Co do ringowych wojen to nikt z czołówki nie może sobie na nie pozwolić.
"Podobno był złapany na dopingu kilka miesięcy wcześniej, ale co to zmienia?" - dużo. To jest temat rzeka. Organizm po wielu środkach jest już zupełnie inny - nawet jeśli jest się już czystym to efekty zostają. Pamięć mięśniowa itp. itd. Świetnie widać to było wśród olimpijczyków z Chin i krajów, które zamykały się za żelazną kurtyną nie startując w zawodach a przygotowywując się (na różne sposoby) do olimpiady ;)
PS. Władka badała niezależna agencja, co oczywiście nie oznacza, że był czysty ;)