RÓŻAŃSKI: PO WYGRANEJ Z IZU DOSTAŁEM OFERTĘ OD EFE AJAGBY
Łukasz Różański (11-0, 10 KO) w lipcu zeszłego roku pokonał przed czasem Izu Ugonoha i wydawało się, że duża walka rzeszowianina z zagranicznym rywalem jest kwestią czasu. Propozycje się pojawiły - w tym oferta od potężnie bijącego nigeryjskiego prospekta Efe Ajagby (13-0, 11 KO) - jednak do walki nie doszło, a potem Polak borykał się m.in. z kontuzją ręki i chorobami. Teraz wreszcie wraca.
ŁUKASZ RÓŻAŃSKI POZNAŁ NAZWISKO RYWALA NA GALĘ W ARŁAMOWIE >>>
- Propozycji nie brakowało. Taka najkonkretniejsza była od Efe Ajagby, ale dostałem ją cztery tygodnie przed walką. Znalezienie odpowiednich sparingpartnerów i sprowadzenie ich do Polski to minimum tydzień, w Ameryce trzeba by być z kolei przed walką minimum dwa tygodnie i czas się kończy. Gdybym dostał ofertę dwa miesiące przed, to bym się zdecydował, a tak to nie miało sensu. Ja nie muszę jeździć po wypłatę, mam sponsorów, jesteśmy razem i liczę się z ich zdaniem - powiedział Różański w rozmowie w Rafałem Mandesem z TVP Sport.
Przypomnijmy, że 20 czerwca w Arłamowie, na gali MB Boxing Night 7 rywalem Różańskiego będzie Eriks Kalasnikovs (10-8-1, 8 KO). Poniżej przypominamy Wam na zakąskę walkę Polaka z Laszlo Tothem, którą w lutym 2017 roku utrwaliła kamera BOKSER.ORG. To była szybka egzekucja, czy za niecałe dwa tygodnie będzie podobnie?
Czyli innymi słowy, cała ta wygrana z Izu zostanie wyrzucona na śmietnik.
a tak serio to ja pierodle, trafiła się gościowi bijokowi szansa jeden na sto z ubiciem papierowego Ugonoha, mógł iśc za ciosem i spełniać boxing dream - a nuż by też ustrzelił nieprzetestowanego Ajagbe, no ale lepiej rok pauzować ic zekać na ofertę walki z twardym łotyszem albo węgrem. Gośc rzeczywisćie musi szanować ten daremny rekord nabity na paździerzach, albo emerytach (Sosna i Sprott), że nie musi ejździć po wypłaty i pierdoli coś o aklimatyzacjach :D. Przypomnijcie mi na ile tygodni rpzed walką o mistrzowski pas poważny Pan Bokser Cieślak (bez sarkazmu) pojechał na aklimatyzacje? No ale Różańskiemu się zamarzyły 2 tygodnie :D. Komedia. Nikt go nie zna, jest marnym bijokiem, miał swoje 5 minut i zamaist je wykorzystać to poszedł się wysrać za stodołe i spać w sianie. Gratuluję decyzji !