DERECK CHISORA: MOCNO TRENUJĘ, ZARZUCĘ USYKA CIOSAMI
Wciąż nie wiadomo, kiedy dojdzie do trzykrotnie już przekładanej walki Derecka Chisory (32-9, 23 KO) z byłym królem wagi cruiser, obecnie oficjalnym pretendentem WBO wagi ciężkiej Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO). Tymczasem urodzony w Zimbabwe Brytyjczyk wciąż zapowiada, że urządzi Ukraińcowi piekło w ringu.
MENADŻER CHISORY: WALKA Z USYKIEM RACZEJ NIE W NAJBLIŻSZYM CZASIE >>>
- To dla mnie duży przeskok (Dereck ma zapewne na myśli to, że w zeszłym roku nie walczył z zawodnikami z czołówki - wygrał za to kolejno z Senadem Gashim, Davidem Price'em i Arturem Szpilką - przyp.red.). Walczę z jednym z trzech najlepszych zawodników bez podziału na kategorie. Ta trójka to Usyk, Tyson Fury i Canelo Alvarez. Biję się z kozakiem i czuję się jak dziecko w Boże Narodzenie - powiedział Chisora.
- Usyk to nowicjusz w wadze ciężkiej, ale wiemy, że umie walczyć, więc będę na niego twardo naciskał, zarzucę go ciosami. Będę je zadawał non stop. On będzie cały czas odczuwał moją presję. Usiądę na nim i spróbuję narzucić ostre tempo - dodał zadymiarz o wymownym pseudonimie ''War''.
- Czas pandemii był dla mnie niesamowity, udało mi się spędzić masę czasu z rodziną i zdałem sobie sprawę, że mam w dom najpiękniejsze sprawy w moim życiu. Każdego dnia modlę się do Boga, by dał mi siłę do ciężkich treningów. Mocno trenuję i trzymam formę - podsumował temat jeden z najbardziej charyzmatycznych brytyjskich ''ciężkich'' w XXI wieku.
Nie taki nowicjusz, w WBS obijał już klocków.
"zarzucę go ciosami. Będę je zadawał non stop."
Przez 3-4 rundy, jak do tej pory nie trafi to sam padnie z wycięczenia.
"On będzie cały czas odczuwał moją presję."
Presji czół nie będzie, ani psychicznej ani fizycznej, Usyk to twardziel.
"Usiądę na nim i spróbuję narzucić ostre tempo"
Spróbować można, bo to w sumie jedyna opcja. Pytanie tylko czy zrobi kondycję na 12 rund szybkiego tempa? Raczej nie.
Chisor może to wygrać, ale musi trafiać. Bić celnie i mocno. Nie będzie łatwo, ale jest do zrobienia.