OBRAŻONY NA UFC JON JONES O SWOIM BOKSERSKIM DEBIUCIE
Mistrz UFC wagi półciężkiej, Jon Jones wszedł na wojenną ścieżkę z szefem największej federacji MMA na świecie, Daną White'em (poszło o negocjacje na temat przejścia Jonesa do wagi ciężkiej i starcia z Francisem Ngannou) i nieoficjalnie zwakował pas, sugerując przy okazji możliwość bokserskiego debiutu, o którym kilka razy wspominał w przeszłości.
JON JONES: DWA LATA I MOGĘ WALCZYĆ Z NAJLEPSZYMI W BOKSIE >>>
- Za moją pierwszą walkę bokserską dostałbym zapewne więcej pieniędzy niż za moje trzy kolejne walki w UFC razem wzięte - powiedział Jones, któy sugeruje również inne możliwości zarabiania poza MMA: m.in. inwestycje w nieruchomości i aktorstwo. Tymczasem do bokserskiej walki z Jonesem zdążył się już zgłosić były rywal m.in. Jana Błachowicza - Jimi Manuwa.
A skoro mowa o Błachowiczu, to trzeba dodać, że jeżeli Jones faktycznie odejdzie z UFC (lub zawiesi swoje występy w MMA) i oficjalnie zwakuje tytuł, Polak będzie o niego prawdopodobnie walczył z Dominickiem Reyesem, który w lutym był bardzo blisko zwycięstwa nad Jonesem.
- Reyes vs Jan w pojedynku o pas mistrzowski wagi półciężkiej UFC. Teraz nie mam nic do zyskania walcząc z nimi. Dajcie mi znać, czy będziecie chcieli zorganizować pojedynek z Israelem Adesanyą (obecnym mistrzem UFC wagi średniej, drugim obok Ngannou wymarzonym rywalem Jonesa - przyp.red.) w 2021 roku. Mam nadzieję, że wtedy będziecie gotowi mi zapłacić - stwierdził jeden z najlepszych zawodników w historii MMA, zajmujący się w ostatnich dniach także uczestnictwem w protestach dotyczących śmierci George'a Floyda i konfiskowaniem niebezpiecznych przedmiotów tym demonstrantom, którzy okazują agresję.
Zobaczcie: Jones ma całkiem sporą przewagę warunków fizycznych, może mu się wydawać że jest w stanie ograć grubasa, fanom MMA zresztą też - a to przecież niedawny mistrz świata. Ruiz Jr z kolei ma szansę na świetny zarobek, a w dodatku to by się wpisywało w słowa Reynoso, że chcą najpierw łatwiejszej walki. Obaj bardzo znani i rozpoznawalni, to może się udać.
Za to bokserzy trochę za dużo. GGG bodajże 12 mln, Wilder 30, Canelo 35 za walkę czy Floyd 300. UFC chyba ma za dobry monopol i brak konkurencji stąd takie niskie stawki.