LOPEZ SR: CZAS ŁOMACZENKI DOBIEGŁ KOŃCA, SPRAWIMY MU LANIE
Teofimo Lopez (15-0, 12 KO) znany jest z mocnej bomby w obu rękach i właśnie to ma być klucz do wygranej nad genialnym Wasylem Łomaczenką (14-1, 10 KO). Jego ojciec i trener przekonuje, że syn bije niczym zawodnik o trzy kategorie wyżej.
Panowie spotkają się w potyczce unifikującej wszystkie pasy wagi lekkiej prawdopodobnie we wrześniu. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Wcześniej byli namawiani na walki "przejściowe", z innymi rywalami, jednak obaj odmówili.
- Mój syn to wygłodniały lew. Bije tak mocno jak ci najlepsi w wadze junior średniej. Nie możemy się już doczekać walki z Łomaczenką, bo pojawiła się szansa zunifikowania wszystkich czterech pasów. Chcemy dokonać tego jako pierwsi w historii, bo nikt nie miał czterech tytułów w wadze lekkiej. Kiedyś trzy miał Pernell Whitaker, a wtedy pas WBO praktycznie się nie liczył. Nie tylko przechwycimy cztery pasy, również wskoczymy na pierwsze miejsce rankingu P4P. A to dopiero początek naszej drogi - zapowiada Teofimo Lopez Sr.
- Weszliśmy już w głowę Łomaczence, bo cały czas ma nam coś do powiedzenia. On wie, że jego czas dobiega końca. Za jakiś czas ludzie nie będą go pamiętać ze złotych medali olimpijskich, tylko z lania, jakie sprawi mu mój syn - dodał.