WŁODARCZYK O WALCE ZE SZPILKĄ: SZANSE WYNOSZĄ 99 PROCENT
Były mistrz świata WBC wagi cruiser, Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO) twierdzi, że szanse na jego walkę z Arturem Szpilką (24-4, 16 KO) wynoszą niemal sto procent. Czyżby ta hitowa konfrontacja była bliżej niż kiedykolwiek?
MOJE TRZY GROSZE: O BIJATYCE SZPILKI Z WŁODARCZYKIEM SŁÓW KILKA >>>
- Myślę, że szanse wynoszą 99 procent. Zależy na tym zarówno jednemu, jak i drugiemu. Ja nie chcę gadać, wyjdę do ringu i zrobię to, co powinienem. I spojrzymy sobie głęboko w oczy. Trzeba zakończyć pewne dyskusje, spekulacje. Trzeba wyjść do ringu i zrobić swoje - powiedział Włodarczyk w rozmowie z Sylwią Dekiert z TVP Sport.
MAŁE PIĘŚCI: W OBRONIE SZPILKI >>>
- Szacunek (do Szpilki - przyp.red.)? Mam, jest sportowcem, a nie bandytą. Przebranżowił się. Dana sytuacja skłania ludzi do pewnych rzeczy, ale nie wiadomo, co życie przyniesie. Mam do niego szacunek jako do sportowca, do człowieka tak średnio - dodał jeden z najlepszych polskich bokserów wszech czasów.
Walka Szpilka vs Włodarczyk od lat budzi duże emocje, choć obaj nie są już w szczytowej formie. Największe zamieszanie wokół konfliktu Artura i Krzysztofa było w 2015 roku, gdy spięli się podczas treningu. Ich krótka bójka była komentowana w artykułach, które cieszyły się na naszym portalu bardzo dużą popularnością: felietonach Łukasza Furmana i Jakuba Biłuńskiego, do których linki znajdziecie powyżej. Nadal mamy nadzieję, że do pojedynku ''Szpili'' z ''Diablo'' dojdzie, oby przeważały w nim wątki sportowe, a nie osobiste.
Co do samej walki..
"Walka Szpilka vs Włodarczyk od lat budzi duże emocje, choć obaj nie są już w szczytowej formie."
Diabeł może i nie jest bo swoje już zrobił a poza tym dobija do 40-ki, ale Szpilek ma dopiero 31 lat i właśnie teraz jest w swoim primie. To że przegrał kilka walk znaczy o jego miernym poziomie pięściarskim a nie o tym że nie jest w formie.
To walka 50/50 bo jeśli Diabeł będzie bierny i nie będzie zadawał ciosów to go Szpilek wypunktuje a jeśli Szpilek będzie chciał się bić to dostanie KO, bo on boksuje średnio ale bić to on się nie umie wcale.
Rachunki zaczynają Włodarczyka przerażać i trzeba porzucić w dobie "koronaświrusa" marzenia o kolejnej wielkiej sportowo walce bo można się nie doczekać a i Szpilce taka walka nie powinna zaszkodzić.
Gdyby prześledzić jeszcze parę miesięcy wstecz wypowiedzi Włodarczyka to szanse na walkę na ten moment byłyby małe jak pchła. A tu taka zmiana. I nawet Szpilkę zaczął szanować prawie że... Skąd ta zmiana!?
Skok na kasę- tak to się nazywa. Parszywy bo sama walka będzie pewnie "DIABELSKO" nudna- jeden będzie za gardą dreptał a drugi w obawie przed przyjęciem ciosu będzie kicał na około obijając owego "żółwika" zgarniając punktowe zwycięstwo.
Smutne to i nudne jak w piosence zespołu Afrokolektyw xD
Zainteresowanie zbudowane na tym że kiedyś dres Szpilka nie wytrzymał i zaczął się do Diablo sadzić... Dawno i nieprawda ale kasę dwaj rozbitkowie jeszcze mogą na tym zarobić.
Jeden boi się zadać drugi przyjąć.
W ogóle to ktoś powinien zrobić zawodowe MP kategorii CW :D Takie nasze lokalne WBSS :D Główka, Cieślak, Master, Włodar, Szpila, Jeżewski, Olaś i ktoś tam jeszcze i będzie ekipa:D Nawet bym za to zapłacił :)
A to do ringu się nie wchodzi dla kasy?
Każdy pilnował swojego kursu w boksie, miał ambicje i plany finansowe, a teraz na ten moment to dla nich w sumie jedyna lukratywna alternatywa i to na podwórku w PL. Czemu się dziwić i po co krytykować?
w tym rzecz, że to musi mieć miejsce przed KO od Radczenki, bo kasa musi się zgadzać, przecież Włodar nie chce robić robić tego dla sportu tylko dla kasy i przyjemności.
Pierwszą walkę mogą uznać za no contest i w bilansie będzie mu się zgadzać a jeszcze bardziej w kieszeni.
Ja Włodarczyka dwa razy widziałem z iskrą w walce.
Na początku kariery w walce we Włoszek. Nigdy później nie widziałem takich kombinacji, nóg, uników, kontr...
I 1 rundzie walki z Fragomenlim w USA.
Zawsze powtarzałem że jego wynagrodzenie powinno być uzależnione od postawy w ringu.
Może to by skłoniło by go do większej aktywności.
Wasilewski jest świetnym promotorem i chciałbym aby kontrakt na tą walkę miał taki zapis.
Można to określić poprzez liczbę zadanych ciosów na rundę itd.
Radczenko zaczyna się jawić jak jakiś prawdziwy bokser na planie filmowym, gdzie w udawanej walce musi uważać aby nie zrobić aktorowi grającemu główną rolę absolutnie żadnej krzywdy. Nasz polski, ringowy Telly Savalas ma przecież jeszcze tyle myczków do pokazania więc szkoda byłoby to tak brutalnie przerywać.
W świetle perspektywy kasowej walki z Włodarczykiem, pewnie dogadają się z Radczenką aby nie robił krzywdy Szpilce.
Pierwszą walkę mogą uznać za no contest i w bilansie będzie mu się zgadzać a jeszcze bardziej w kieszeni.
Ja Włodarczyka dwa razy widziałem z iskrą w walce.
Na początku kariery w walce we Włoszek. Nigdy później nie widziałem takich kombinacji, nóg, uników, kontr...
I 1 rundzie walki z Fragomenlim w USA.
Zawsze powtarzałem że jego wynagrodzenie powinno być uzależnione od postawy w ringu.
Może to by skłoniło by go do większej aktywności.
Wasilewski jest świetnym promotorem i chciałbym aby kontrakt na tą walkę miał taki zapis.
Można to określić poprzez liczbę zadanych ciosów na rundę itd.
Tak pierwsza bitwa z "Fragiem" to najefektowniejszy występ "Diablo" na zawodowych ringach w dodatku o nie byle jaką stawkę, potem w rewanżu, też pokazał się z bardzo dobrej strony, trzecie starcie to niewypał. Generalnie Włodarczyk lepiej walczył na wyjeździe niż u siebie, choćby z Rossitto czy Melkomianem, a i potrafił wygrać prawie przegrane walki(Czakijew,Green)więc wniosek z tego, że potencjał był na o wiele więcej niż nam zaprezentował w ringu.