PRZEMYSŁAW RUNOWSKI ZAPOWIADA NOKAUT NA GUTOWSKIM

– Mogę wcielić się w rolę Floyda Mayweathera i pokazać Krzyśkowi Gutowskiemu, czyli Conorowi McGregorowi, że boks to nie przelewki. Poczuje on siłę zawodowego pięściarza – mówi Przemysław Runowski (18-1, 4 KO) przed walką z zawodnikiem MMA Krzysztofem Gutowskim. Do niecodziennego pojedynku dojdzie 17 lipca na gali Babilon Promotion.

Promotor Tomasz Babiloński często zaskakuje pomysłami. Tym razem organizuje pojedynek mającego duże doświadczenie ringowe "Kosiarza" z niepokonanym w MMA Gutowskim (8-0). W polskich warunkach rolę Mayweathera ma odgrywać Runowski, a McGregora - Gutowski.

– Wolałbym walkę z Wierzbickim, Syrowatką czy Leśniakiem, ale skoro nie chcą boksować, to chętnie zmierzę się z Krzyśkiem Gutowskim. To będzie prawdziwy sport, nie żadne parodiowanie. Pięściarzowi byłoby ciężko w MMA, zresztą sam niedawno próbowałem jiu-jitsu, zapasów, grapplingu i dobrze wiem, co mówię. Łatwiej mają zawodnicy z mieszanych sztuk walczący w boksie, bo każdy z nich uczy się stójki, co nie oznacza, że Gutowski będzie miał łatwo ze mną. Mam jasny cel, wejść do ringu i wygrać przed czasem – zapowiada Runowski przed starciem z Gutowskim, który bokserskie szlify zdobywał między innymi w Pucharze Fenixa w Warszawie.

Runowski jest brązowym medalistą Mistrzostw Europy Kadetów z 2010 roku, a Tomasz Babiloński już w tamtym roku mówił. – To bokser z papierami na światowe ringi, z potencjałem i wielkim sercem do walki.

– Chcę pokazać Gutowskiemu, na czym polega boks, co znaczy dobry blok, lewy prosty, prawy, jak należy oszukiwać rywala na nogach i przede wszystkim, jak mocno biją pięściarze. To nie będą cepy w małych rękawicach, tylko porządnie wyprowadzone ciosy na głowę. Jako zawodowiec nie walczyłem z mańkutami, ale w karierze amatorskiej miałem takich przeciwników i lubiłem z nimi rywalizować. Mam nadzieję, że będą wchodzić moje uderzenia prawą rękawicą, a może uda się szybko zapędzić Krzyśka do narożnika i szybko skończyć bój. Sądzę, że on będzie dość statyczny i łatwy do trafienia – ocenił pięściarz ze Słupska. Przemek podkreśla, że posiada dziś wszystko, aby zostać maszyną w ringu.

– Znakomicie układa się współpraca z takimi fachowcami jak Przemysław Michalak i Marcin Gandyk, a od poniedziałku będę trenował u Tomasza Lewczuka w niezwykle klimatycznej sali w Gdańsku - Old School Boxing Club. Chciałbym tam poboksować z mańkutami. Zgodziłem się na walkę sześciorundową z Gutowskim, ale tyle ona nie potrwa. Czego obawiam się 17 lipca? Tylko braku kibiców, bowiem sparingi zazwyczaj wychodzą mi średnio, a dopiero atmosfera gali mnie nakręca. Z powodu koronawirusa widzów nie będzie, więc muszę maksymalnie zmotywować się w szatni. Wyjdę na ring, będzie spokojnie i cicho, dlatego muszę przestawić się i myśleć, że toczę najważniejszą walkę w karierze. Bo tak będzie, to bardzo ważna i do tego jubileuszowa, dwudziesta walka w karierze. Zamierzam to uczcić pięknym nokautem – kończy polski bokser.

Pojedynek Runowski vs Gutowski w boksie będzie główną atrakcją gali Babilon Promotion, która odbędzie się 17 lipca. Transmisja w kanałach sportowych Polsatu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.