FURY vs JOSHUA NA BLISKIM WSCHODZIE? NOWE, SZOKUJĄCE WĄTKI
Jak pisaliśmy niedawno, irlandzki boss narkotykowy Daniel Kinahan jest jedną z kluczowych postaci związanych z próbą organizacji walki Anthony Joshua vs Tyson Fury na Bliskim Wschodzie. Teraz poznaliśmy więcej szczegółów. Okazuje się, że do miana nowego, wielkiego gracza na bokserskim rynku może kandydować kolejny kraj rządzony przez naftową arystokrację - Bahrajn.
Daniel Kinahan, założyciel odpowiedzialnej za interesy m.in. Tysona Fury'ego grupy menadżerskiej MTK Global, został doradcą organizacji KHK Sports, którą stworzył szejk Chalid bin Hamad Al Chalifa, syn króla Bahrajnu Hamada ibn Isy Al Chalify i mąż saudyjskiej księżniczki Sahab bin Abdullah Al Saud. Al Chalifa jest jednym z najbardziej wpływowych miliarderów na Bliskim Wschodzie, powiązanym m.in. z wojskiem (udziela się np. w pełnej zbrodni popełnianych na cywilach, budzącej oburzenie obrońców praw człowieka wojnie domowej w Jemenie, w którą zaangażowana jest Arabia Saudyjska) i sportem. Jedną z funkcji, jakie sprawuje, jest funkcja szefa Narodowego Komitetu Olimpijskiego. Organizacja KHK Sports sprowadza natomiast do Bahrajnu czysto komercyjne przedsięwzięcia sportowe o globalnym zasięgu, przypomnijmy, że Bahrajn jest już od 2004 roku gospodarzem Grand Prix Formuły 1.
W oficjalnym oświadczeniu Kinahan wygłasza hymn pochwalny na rzecz Al Chalify, nazywając go m.in. ''wizjonerem'' i podkreślając ''globalne ambicje KHK Sports''. Szejk nie pozostaje dłużny i chwali ''ogromną wartość'', jaką Kinahan ''wniesie do organizacji''. Oświadczenie jest kolejnym etapem kampanii propagandowej, którą rozpoczęli dziennikarze związanego z MTK Global kanału IFL TV. W serii wywiadów umieszczanych w ostatnich miesiącach przez IFL TV w serwisie Youtube, Kinahan przedstawiany jest przez ludzi z nim związanych jako postać o pozytywnym wpływie na boks i człowiek o nieskazitelnym charakterze. Jeden z wywiadów, w którym wypowiedział się współpromotor Tysona Fury'ego - Bob Arum - stał się rdzeniem tekstu, w którym zarysowaliśmy Wam kartel Kinahana i jego wpływ na organizację walki Fury vs Joshua. Możecie o tym przeczytać TUTAJ.
Na koniec kilka słów o Bahrajnie, zapewne możliwym gospodarzu największych bokserskich wydarzeń, w tym ww. pojedynku Brytyjczyków o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Bahrajn to zamieszkałe przez 1,5 miliona ludzi państwo (monarchia), położone na archipelagu między Katarem a wybrzeżem Arabii Saudyjskiej. Bahrajn był przed 90 laty pierwszym państwem Zatoki Perskiej, gdzie wykryto złoża ropy naftowej i gazu. Wydobywa się tam do dziś ok. 60 tys. baryłek ropy dziennie, a także 30 mln metrów sześciennych gazu ziemnego. Jak informuje agencja AFP, Bahrajn dzierżawi również obecnie jedno ze złóż w Arabii Saudyjskiej (złoże na szelfie Abu Safah). Łącznie wydobycie surowców energetycznych zapewnia Bahrajnowi 80 proc. przychodów państwa. Oprócz silnych związków z Arabią Saudyjską (w 2011 roku Saudowie dokonali nawet interwencji zbrojnej i pomogli Bahrajnowi stłumić antyrządowe powstanie), Bahrajn jest wspierany przez Stany Zjednoczone, w tej chwili w Bahrajnie stacjonuje ok. dziewięciu tysięcy amerykańskich żołnierzy. Wzbudza to bardzo duże kontrowersje, przede wszystkim dlatego, że USA wspiera także ww. saudyjską interwencję w Jemenie. Wojna domowa w tym kraju, która wybuchła w 2015 roku, pochłonęła życie ponad stu tysięcy ludzi i doprowadziła do największego obecnie kryzysu humanitarnego na świecie. Według raportu UNICEF z końca zeszłego roku, w Jemenie głoduje pięć milionów dzieci, a dwadzieścia dwa miliony ludzi potrzebują natychmiastowej pomocy humanitarnej.