NGANNOU: NIE WIEM CZY POWRÓT TYSONA TO DOBRY POMYSŁ
Francis Ngannou uchodzi za największego punchera w świecie MMA. W sieci krążył swego czasu film, na którym widać jak wskazówek udziela mu sam Mike Tyson. A że ostatnio coraz głośniej o możliwym powrocie Tysona, gwiazda federacji UFC zaczepił na moment również ten temat.
Urodzony w Kamerunie "Predator" ostatnie cztery walki kończył błyskawicznie. Kiedyś uwielbiał oglądać walki Tysona, teraz jednak niezbyt chętnie podchodzi do pomysłu jego powrotu.
- Nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł. Mike pokazał już wszystko co miał pokazać i nie musi już nic więcej. Może chce się po prostu zabawić, a może trochę się znudził, co jest naturalne, ale nie uważam to za dobre posunięcie. On już nie jest najmłodszy i szczerze mówiąc obawiam się o jego zdrowie. Zawsze byłem jego fanem i nie chciałbym oglądać, jak coś mu się dzieje - nie ukrywa Ngannou.
- Widziałem te filmiki Mike'a i wcale nie byłem zdziwiony. Ja już wcześniej widziałem jak on się rusza, gdy pokazywał mi pewne rzeczy. Pomyślałem sobie wtedy "ten gość nadal potrafi i mógłby walczyć". On wciąż to ma, lecz ma też pięćdziesiąt trzy lata - dodał Kameruńczyk z francuskim paszportem.
Przypomnijmy, że walkę z Ngannou na zasadach MMA zaproponował kilkadziesiąt godzin temu Dillian Whyte (27-1, 18 KO), mistrz WBC wagi ciężkiej w wersji tymczasowej. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.
Kasa pójdzie na. Cele charytatywne a obecne Top 10 wagi ciężkiej (no może poza Furym) będzie się zastanawiać jak oni daliby sobie radę w ringu z Tysonem.
Co innego oglądać bestię w TV co innego w ringu.