DILLIAN WHYTE: NGANNOU BAŁBY SIĘ ZE MNĄ WEJŚĆ W WYMIANY

Francis Ngannou uważany jest za najmocniej bijącego zawodnika w MMA, o czym przekonało się boleśnie już wielu zawodników. Dillian Whyte (27-1, 18 KO) po raz kolejny powtórzył, że jest gotów walczyć na zmianę w boksie i organizacji UFC, a najchętniej spotkałby się właśnie z Ngannou.

Anglik pokonując Oscara Rivasa zdobył pas federacji WBC wagi ciężkiej w wersji tymczasowej. Ale zanim rozpoczął karierę zawodowego pięściarza, w wieku dwudziestu lat stoczył jedną walkę na zasadach MMA. I wygrał ją po dwunastu sekundach.

- Gdyby doszło do takiej walki, on chciałby okopać mi nogę albo od razu sprowadzić pojedynek do parteru. Nie ma szans żeby on stanął naprzeciw mnie i chciał wymieniać ze mną ciosy. On nie jest głupi. Wywodzę się ze sportów walki i zapasy oraz boks tajski nie są mi obce. Gdyby więc Ngannou zmierzył się ze mną, byłby dużo bardziej ostrożny i nie wchodziłby w wymiany w stójce - przekonuje "Łajdak" z Brixton, który póki co ma sprawdzić się z Aleksandrem Powietkinem (35-2-1, 24 KO).

- Mam szacunek dla jego osiągnięć i umiejętności. Łączy nas to, że zamiast opowiadać różne rzeczy, po prostu jesteśmy gotowi walczyć i mówimy "OK, zróbmy to". Powietkin jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie i zawsze idzie do przodu. Uderzę go jednak bardzo mocno. Powietkin i jego ekipa zobaczyli mnie w Arabii Saudyjskiej i pomyśleli, że nie będę tak groźny. Wtedy jednak byłem zupełnie bez formy i wyszedłem do Wacha praktycznie bez przygotowań. Dziś jestem już dużo lepiej przygotowany - dodał Whyte.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Fakulaev
Data: 12-05-2020 15:58:19 
Śledze gale mma nawet dłużej od boksu i stwierdzam, że mimo warunków i potwornej siły Ngannou nie ma podstaw do pokonania Whyta w stójce. Łajdak ma racje Francis zbyt dużo respektu czuł przed wymianami z Lewisem a co dopiero pięściarzem pokroju Whyta którego nigdy zwolennikiem nie byłem. Tyle w kwestii tego tematu.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 12-05-2020 16:03:41 
Ngannou to Foreman MMA, ale z jednym wyjątkiem, groźny jest na początku, im dłużej trwa pojedynek tym bardziej blednie w oktagonie, a jak się z nim rozprawić pokazał koncertowo Stipe Miocic. Hipotetyczne starcie z Whytem czy to na zasadach mieszanych sztuk walki czy boksu mija się z celem, z góry wiadomo iż w MMA wygrywa Francis,a w boksie Dillian. Dla przeciętnej gawiedzi, byłoby to wielkie show, dla znawców tematu kuriozalne widowisko.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 12-05-2020 16:09:15 
Najsprawiedliwsza walka by była na zasadach boksu w rękawicach mma
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 13-05-2020 11:28:35 
Po otrzymaniu 8 low kicków Whyte by został wyniesiony z ringu. Tyle na temat.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 13-05-2020 12:53:05 
Mówić, zwycięzca złotych rękawic stanowych zlał w stójce ten postrach wiec walka z czołowym zawodnikiem świata to po prostu brednie. Nie można zapominać ze stary, bez formy Money zdeklasował gwiazdę MMA stójki który był i większy i silniejszy a tu mówimy o zawodniku w pełni sił i wieku. Dla mnie, brednie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.