IRLANDZKI BOSS NARKOTYKOWY STOI ZA WALKĄ FURY vs JOSHUA!
Współpromotor mistrza świata WBC Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), Bob Arum ujawnił (trudno powiedzieć, czy z premedytacją), że w organizację walki ''Króla Cyganów'' z mistrzem IBF, WBA i WBA Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO) zamieszany jest Daniel Kinahan, jeden z najgroźniejszych europejskich przestępców, założyciel współpracującej z Furym grupy menadżerskiej MTK Global.
Przypomnijmy, że od kilku dni mówi się o ofercie z Arabii Saudyjskiej, która ma w tym roku umożliwić organizację konfrontacji o wszystkie pasy w królewskiej dywizji. Joshua jest wprawdzie zobowiązany do pojedynku z obowiązkowym pretendentem IBF - Kubratem Pulewem, a Fury do trzeciej walki z Deontayem Wilderem, ale pandemia koronawirusa sprawia, że nie wiadomo, czy te starcia się odbędą, a saudyjska oferta ma pokryć nie tylko wypłaty dla Fury'ego i Joshuy, ale także ewentualne odstępne dla Pulewa i Wildera. Warto przypomnieć, że Arabia Saud. była gospodarzem walki Joshua vs Ruiz II w grudniu zeszłego roku. Czy szejkowie wyłożą pieniądze na kolejny gigantyczny event? I jaki udział ma w tym Daniel Kinahan?
- Nasze relacje z MTK Global są kapitalne, zwłaszcza z Danem, który założył MTK Global i wciąż doradza tej firmie. Jest zarazem naszym doradcą, jeśli chodzi o interesy na Bliskim Wschodzie. Mieszka tam i ma bardzo dobre kontakty, bada więc wstępnie dla Top Rank bliskowschodnie możliwości (...) Wszyscy mu ufają: Eddie (Hearn, promotor Joshuy - przyp.red.), Frank (Warren, współpromotor Fury'ego) i ja. Dan spełnia dziś funkcję kapitana podczas organizacji tej walki - powiedział Arum, który zdradził również, że Kinahan pracuje nad organizacją pojedynku Manny Pacquiao vs Terence Crawford na Bliskim Wschodzie.
Słowa Aruma można uznać za szokujące. Daniel Kinahan jest bossem owianego złą sławą kartelu Kinahana, stworzonego ok. 2000 roku i prowadzonego przez ponad piętnaście lat przez ojca Daniela, Christy'ego, słynnego ''Eleganckiego Dona''. Irlandzki kartel grał w ciągu ostatniej dekady kluczową rolę w handlu narkotykami (głównie kokainą i marihuaną) w Europie. Kinahanowie zgromadzili olbrzymi majątek, szacowany w 2017 roku na ok. miliard euro. Irlandzcy baronowie narkotykowi nadal są właścielami wartych setki milionów euro nieruchomości m.in. w Brazylii, Hiszpanii, Arabii Saudyjskiej, Wielkiej Brytanii i Polsce. Wywodzący się z Dublina przestępcy o międzynarodowym zasięgu wciąż pozostają nieuchwytni, mimo prowadzonych przeciwko nim wielu dochodzeń, dotyczących obecnie przede wszystkim prania pieniędzy. Mówi się, że irlandzkim i hiszpańskim prokuratorom brakuje materiału dowodowego, by bezpośrednio oskarżyć Kinahanów o ich najkrwawsze dzieło: ciągnącą się od 2015 roku wojnę z gangiem Gerry'ego Hutcha, która pochłonęła już życie ponad dwudziestu osób i zmusiła rodzinę (Christy'ego i jego synów, Daniela i Chrisa Juniora) do osiedlenia się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a konkretnie w okolicach Dubaju. Kinahanowie zdobyli tam możnych sojuszników wśród lokalnej arystokracji i zarządzają dziś swoim imperium w stosunkowo spokojny sposób. Nie angażują się bezpośrednio w handel narkotykami, spełniają według ostatnich raportów raczej rolę ''bankierów'', finansując interesy irlandzkich - i nie tylko - przestępców, którzy chcą rywalizować na europejskim rynku.
Pasją Daniela Kinahana zawsze był boks, a założona przez niego grupa menadżerska - MTK - oficjalnie prowadzona jest od kilku lat przez byłego boksera Matthew Macklina. Dziennikarze, którzy pisali o związkach gangstera z MTK, byli przez grupę bojkotowani, ale być może wywiad udzielony przez Aruma nie jest przypadkiem. Wydaje się, że Kinahan zaczyna się czuć coraz pewniej i próbuje wrócić do oficjalnego obiegu. Ze znajomością z Kinahanem nie kryli się swego czasu m.in. Tyson Fury i Conor McGregor, a stajnia MTK stale się powiększa, obecnie liczy ponad stu bokserów, oprócz Fury'ego opiekuje się wieloma innymi tuzami, m.in. Billym Joe Saundersem, Carlem Framptonem i Jamie'em Conlanem.
Wracając na koniec do wspomnianej wojny Kinahan-Hutch: w lutym 2016 roku szczególnie głośno było o strzelaninie podczas ważenia przed galą Corcoran vs Butler, współorganizowaną przez MTK. W dublińskim hotelu Regency zginął wtedy członek kartelu Kinahana, David Byrne, a celem był prawdopodobnie Daniel Kinahan. Napastnicy - członkowie gangu Hutcha - byli przebrani za oficerów jednostek specjalnych irlandzkiej policji (Gardaí) i kobiety. Świadkami strzelaniny byli natomiast m.in. Polacy, którzy mieli wystąpić podczas dublińskiej imprezy - bokser grupy Silesia Boxing Łukasz Janik i jego trener, Stanisław Marcińczak.
To w Arabii czy Dubaju(ZEA)?
Pomysł dobry aczkowiel wątpię że Wilder zgodzi się walczyć przed main eventem.