DEMETRIUS ANDRADE: CZAS GOŁOWKINA MINĄŁ
Mistrz świata WBO wagi średniej, Demetrius Andrade (29-0, 18 KO) celował jeszcze niedawno w pojedynek z czempionem IBF, Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO), ale dziś nie zależy mu już na nim zbyt mocno - tak przynajmniej twierdzi. Na horyzoncie pogromcy Macieja Sulęckiego (Andrade wygrał z Polakiem w czerwcu zeszłego roku) są natomiast dwaj Brytyjczycy.
- Jakiś czas temu twierdziłem, że walka z Gołowkinem mnie ekscytuje, ale teraz... On już zrobił swoje, jego czas minął. Tak, on jest wspaniałym zawodnikiem. Czy walczyłem z nim w jego szczytowej formie? Nie. Czy mogłem go wtedy pokonać? Tak (...) Chcę powiedzieć, że ''GGG'' pokazał nam już swoją najlepszą dyspozycję. Dał z siebie wszystko. Teraz jednak walka z nim nie jest już dla mnie tak ekscytująca - powiedział Andrade.
W kogo zatem celuje Amerykanin? Szykowanym pretendentem WBO jest Liam Williams (22-2-1, 17 KO) i wygląda na to, że ''Boo Boo'' może być ''zmuszony'' do walki z Brytyjczykiem, nawet jeżeli będzie spoglądał ku innemu zawodnikowi z Wysp, Billy'emu Joe Saundersowi (29-0, 14 KO), mistrzowi WBO wagi super średniej, z którym miał się zmierzyć w październiku 2018 roku, ale ''Superb'' został wtedy przyłapany na dopingu i pozbawiony pasa wagi średniej. Wakujący tytuł zdobył Andrade, pokonując Waltera Kautondokwę.
Saunders miał walczyć 2 maja z numerem jeden większości rankingów bez podziału na kategorie - Canelo Alvarezem, ale z powodu pandemii koronawirusa ten pojedynek został przełożony na nieokreślony termin. Pojawił się natomiast pomysł wrześniowej walki Alvarez vs Gołowkin III. Czy dojdzie ona do skutku? Na razie Gołowkim skłania się ku zapowiadanej już w tym roku kilka razy walce z obowiązkowym pretendentem IBF, Kamilem Szeremetą (21-0, 5 KO).
IMO nawet teraz, już stary ale jary wciąż byłby w takiej walce dla mnie jej faworyten. Andrade nie ma ciosu, Golovkin mógłby sobie na wiele pozwolić..
Zresztą niech Andrade najpierw kogoś pokona, bo ma na rozkładzie Martirosyana, Sulęckiego i Culcaya. Jak ogra chociaż Charlo (imo tez przereklamowanego), to można go brać na poważnie.
Andrade siedzi na swojej zakrocznej nodze i albo kontruje albo nurkuje.
GGG pierwsze by przyjął bez zmrużenia oka, a przy drugim obiłby Andrade schaby.
Proksa zwrócił uwagę że GGG zabrał mu szybkość zadawania ciosów bijąc go po bicepsach i barkach...
Rozumiem, że walki z Canelo, którego Gołowkin pokonał dwa razy to nie były wyzwania?
Faktycznie gosc co ma 38lat , 42 walki na zawodostwie w czym 2 max 3 powaznych rywali do tego cala kariere gnije w sredniej jest mistrzem podejmowania wyzwan,kozak prawdziwy.
W twojej wyobrazni moze i go dwa razy pokonal. 1 walka remis druga
Faktycznie gosc co ma 38lat , 42 walki na zawodostwie w czym 2 max 3 powaznych rywali do tego cala kariere gnije w sredniej jest mistrzem podejmowania wyzwan,kozak prawdziwy.
W twojej wyobrazni moze i go dwa razy pokonal. 1 walka remis druga
*
Sorry za spam,jebany tel.
"Ty Andrade to zapomnij o golovkinie, kasy duzej nie generujesz a jeszcze mozesz kazacha ktory nigdy nie podejmowal wyzwan obić"
GGG miał przenosić się do wagi wyżej i walczyć np. z Wardem?
Synem sędziów?
GGG wiedział że tylko zwycięztwo przez nokaut może mu zapewnić wygraną z miejscowymi faworytami.
Przykładem dwa oszustwa z Canelo.
Andrade miałby szanse?
Andrade już leżał z Vanesen Martirosyanem (pokonał tylko 4 przeciwników przez ko) i miałby wyjść do GGG?
Przypomnę słowa Proksy o walce z GGG.
Dostał lewy prosty na czoło i mu się biało zrobiło przed oczyma, kolejny lewy i to samo.
Dostał kilka ciosów na bicepsy i barki i mu w kolejnych rundach spadła szybkość.
Andrade jest tylko mocny w gębie.