KHAN: NAWET ZA DOBRE PIENIĄDZE NIE ZAWALCZĘ NA GALI BEZ KIBICÓW
Amir Khan (34-5, 21 KO) konsekwentnie powtarza, że nie zamierza występować przy pustych trybunach. - Nawet jeśli oferta finansowa będzie bardzo dobra - zaznaczył były mistrz świata wagi junior półśredniej.
Anglik ma dobre relacje na Bliskim Wschodzie. Ostatnią walkę stoczył w Arabii Saudyjskiej. Obecnie liczy na starcie z Mannym Pacquiao w Katarze. Warunek jest jednak jeden, gala musiałaby odbyć się z kibicami.
PŁONĄ WIEŻE 5G NA WYSPACH. AMIR KHAN WINI JE ZA PANDEMIĘ >>>
- Po prostu nie byłbym w stanie zaboksować na gali bez kibiców, nawet jeśli na stole leżałyby duże pieniądze. Osiągnąłem już sporo w tym sporcie, mam trójkę dzieci i jeśli miałbym znów wyjść do ringu, wszystko musiałoby być w porządku. A wyjście do walki bez kibiców to jak wyjście do sparingu. Nie wyobrażam sobie, jak to miałoby wyglądać. To nie dla mnie, bo ciężko byłoby mi wejść w taki pojedynek. Ciężko jest mi również wyobrazić sobie duże nazwiska walczące przy pustych trybunach, no chyba, że wypłaty od telewizji byłyby jakieś absurdalne. Ale ja nawet przy dużej gaży nie wyjdę do takiej walki - zapowiada Khan.
Może, qrva, zaczną puszczać filmy w kinie bez widzów?