GOŁOWKIN: DOTRZYMUJĘ SŁOWA, NASTĘPNY KAMIL SZEREMETA

Redakcja, Sports Illustrated

2020-05-07

W dniu swoich 38. urodzin Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO) potwierdził i zapewnił, że w kolejnej walce zmierzy się z naszym Kamilem Szeremetą (21-0, 5 KO).

Kazach wciąż czeka i liczy na rewanż z Saulem Alvarezem (53-1-2, 36 KO), jednak wcześniej dopełni swojego obowiązku. Bo Polak pozostaje oficjalnym challengerem dla "GGG" z ramienia federacji IBF. Bombardier z Karagandy zasiada na tronie International Boxing Federation wagi średniej. Kamil to były mistrz Europy w tym limicie.

- Przed tą całą sytuacją z koronawirusem zobowiązałem się do walki z Kamilem Szeremetą. I dotrzymam słowa. Kiedy tylko sytuacja wróci do normy, wrócę właśnie tym pojedynkiem - mówi Gołowkin, który nie wyklucza takiej walki przy pustych trybunach, bez udziału kibiców.

- Najpierw Szeremeta, a następny może być Canelo. On unikał walki ze mną we wrześniu ubiegłego roku, a potem unikał walki w maju. Dlatego też postanowiłem pójść swoją drogą i zawalczę z moim obowiązkowym pretendentem. Nie mogłem dłużej na czekać na Alvareza - kontynuował Kazach, który pokonując Polaka po raz 21. obroni tytuł mistrza świata wagi średniej i pobije rekord Bernarda Hopkinsa.

SZEREMETA: CIOSY NA KORPUS SPRAWIAJĄ, ŻE GOŁOWKIN SIĘ KRUSZY >>>

- To będzie dla mnie coś naprawdę ważnego. Tym samym mógłbym przejść do historii boksu. Pozostaję w świetnej formie i nastroju - zakończył Gołowkin.