ANTHONY JOSHUA DO CARLA FROCHA: ZAMKNIJ SIĘ CHŁOPCZE!
Carl Froch nie gryzie się w język, zwłaszcza jeśli chodzi o jego karierę. Tym razem jednak były mistrz świata wagi super średniej - pozostający od 2014 roku na sportowej emeryturze - poszedł na wojnę z samym Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO), obecnym mistrzem IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej.
JOSHUA: FURY JEST FAWORYTEM TYLKO DLATEGO, ŻE PRZEGRAŁEM Z RUIZEM >>>
Poszło o niedawny ranking The Sun, który przedstawiał najlepszą dziesiątkę brytyjskich zawodników ostatnich trzydziestu lat. Wybór był oczywiście subiektywny, ale Froch nie wytrzymał po tym, jak okazało się, że w rankingu zabrakło dla niego miejsca. By wyrazić swoje niezadowolenie, wybrał dziwaczny sposób - zaczął deprecjonować osiągnięcia Joshuy, który zajął miejsce dziesiąte.
- To, że nie znalazłem się w pierwszej dziesiątce, to zła wiadomość, nie wiem, jak można umieszczać w tym zestawieniu AJ'a. Nie chcę go krytykować, ale on został znokautowany przez małego, grubego dzieciaka z Meksyku (mowa oczywiście o Andym Ruizie Juniorze, który zdetronizował Joshuę w czerwcu zeszłego roku, ale przegrał grudniowy rewanż i AJ odzyskał pasy - przyp.red.). Nie wiemy nawet, jak dobry jest ten dzieciak, bo niczego wcześniej nie zrobił - stwierdził ''Cobra'' Froch i choć próbował później złagodzić wymowę swojej wypowiedzi (twierdził m.in., że został źle zacytowany), to Joshua zareagował ostro. Najpierw wysłał (tak przynajmniej twierdzi Froch) cztery, podobno już usunięte wiadomości do ''Cobry'', a potem...
- Zamknij się chłopcze! - krzyczy Joshua (nota bene podopieczny dawnego trenera Frocha, Roba McCrackena) w nagraniu umieszczonym dziś w mediach społecznościowych, trzaskając przy tym ekranem laptopa pokazującego zeszłoroczną, krytyczną wobec Joshuy wypowiedź Frocha dotyczącą powrotu AJ'a po porażce. Czy konflikt brytyjskich mistrzów rozgorzeje na dobre?
https://photo.boxingscene.com/uploads/joshua-froch.jpg
https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/ziemia/news-byly-bokser-twierdzi-ze-ziemia-jest-plaska,nId,3224638
Swoją drogą, Calzaghe wyżej on Lennoxa? Joe był znakomity ale w zasadzie cała kariera to kiszenie się w ciepłym kurwidołku (trochę jak nasz Tiger).
Ranking powinien dotyczyć tylko zawodników którzy kariery pokończyli i tak Frocha w tej 10 bym widział. Gość sie tłukł z wszystkimi i wszędzie..
1. był świetnym pięściarzem
2. Ward zrobił mu dziecko
3. dwukrotnie niewiele brakowało od jego przegranej przez nokaut w walce z Grovesem. Owszem, świetna walka, ale Groves nikim wybitnym nie był, a momentami sprawiał lanie Kobrze.
Tak czy siak, zawsze z ciekawością oglądałem jego walki.
@MrAdam - w sedno :)
Dokładnie. Aktywni bokserzy nie powinni być w tym zestawieniu. Zamiast nich Froch i Bellew. Lenox powinien być na miejscu pierwszym.