WARREN: DUBOIS BYŁBY ZA MOCNY DLA WILDERA, TAKŻE W TYM ROKU
Frank Warren, promotor jednego z najciekawszych prospektów wagi ciężkiej - Daniela Dubois (14-0, 13 KO) - twierdzi, że nie miałby w tym roku problemu z wystawieniem swojego podopiecznego do walki z byłym mistrzem świata WBC - Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).
MENADŻER JOYCE'A: DATA NOWA, ALE WYNIK TEN SAM, DUBOIS POLEGNIE >>>
- Jeżeli Daniel wygra z Joyce'em, to zgodziłbym się na walkę z Wilderem w tym roku. Nie ma problemu. Tyson Fury pokazał, jak się wygrywa z Deontayem. Wilder jest dobry, ale Dubois będzie niedługo dużo lepszy - powiedział Warren.
- Daniel jest wielki i silny, wszyscy wiedzą, jak mocno bije. Jest również dobrym bokserem. Powtarzam: jego lewy prosty przypomina ten cios w wykonaniu Larry'ego Holmesa. Ciosy Daniela na korpus także są światowej klasy. Daniel jest najlepszym prospektem wagi ciężkiej na tej planecie i będzie zdecydowanie za mocny dla Wildera, naprawdę w to wierzę - dodał weteran bokserskiego biznesu.
Przypomnijmy, że londyńska walka 22-letniego Brytyjczyka z 34-letnim rodakiem, wicemistrzem olimpijskim Joe Joyce'em (10-0, 9 KO) została przesunięta z 11 kwietnia na 11 lipca. Dubois twierdzi, że kiedy przyjdzie dzień pojedynku, będzie gotowy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Tymczasem Wilder zdecydował się na wykorzystanie zapisu w kontrakcie na drugą, przegraną w lutym walkę z Tysonem Furym i zaczyna się powoli szykować do trzeciego pojedynku. Na razie dokonuje zmian w sztabie. Starcie Wilder vs Fury III miało się pierwotnie odbyć w lipcu, ale pandemia koronawirusa sprawiła, że rzecz się mocno skomplikowała i również wspominany ostatnio nowy, jesienny termin wydaje się wątpliwy.
Ja zresztą mam wątpliwości czy nie za wcześnie dla DDD jest walka z Joy Joycem, który w moich oczach, mimo wieku, robi duże postępy, jest twardy psychicznie i fizycznie, ma dużą wydolność organizmu, a jego siła ciosu mieści się na przyzwoitym poziomie. Myślę, że dla Daniela Dubois pojedynek z Joycem będzie poważnym egzaminem w jego karierze zawodowej. Tak na marginesie, wydaje mi się, że Joyce jest trochę niedoceniany przez kibiców, podobnie jak niegdyś Tony Bellew, ale czas pokaże. Czekam na tę walkę.