BEST I FACED: MARCO ANTONIO BARRERA
Marco Antonio Barrera (67-7, 44 KO) - były mistrz świata kategorii super koguciej (x3), piórkowej i super piórkowej, jako kolejny odpowiedział na pytania magazynu The Ring z cyklu "Best I Faced".
"Zabójca o twarzy dziecka" po pierwszy tytuł mistrzowski (WBO) sięgnął w wieku dwudziestu jeden lat. Debiut zawodowy zaliczył mając lat piętnaście! Mierzył się z największymi swoich czasów, ale jedną walkę zapamiętał najbardziej.
- Zdecydowanie największym i najważniejszym zwycięstwem w mojej karierze była wygrana nad Naseemem Hamedem - wspomina po latach. A oto jak ocenił innych rywali.
Najlepszy jab: Erik Morales
"On miał najlepszy lewy prosty. Kiedy nim trafiał, naprawdę to czułeś, a przecież zazwyczaj jab dopiero otwiera akcję"
Najlepszy w obronie: Juan Manuel Marquez
"Zdecydowanie on. Czekał na twój ruch, żeby cię skontrować. Wręcz prowokował, żebyś go uderzył, a kiedy skracałeś dystans, on nagle wchodził swoją kontrą. Wyjątkowo trudno było go czymś złapać"
Najszybsze ręce: Manny Pacquiao
"Dzięki szybkości swoich rąk jego ciosy stawały się mocne. Bił w kombinacjach, w dodatku w różnych płaszczyznach"
Najszybszy na nogach: Manny Pacquiao
"Świetnie się poruszał i wykorzystywał ring. Wiedział jak i gdzie stanąć, by wybić cię z rytmu i zdezorientować. Nigdy nie poszedł na rywala w linii prostej, tylko atakował z różnych kątów. Zdecydowanie wyróżniał się na tle innych zawodników"
Najtwardsza szczęka: Erik Morales
"Trafiałem go sporo razy mocnymi ciosami, a wyglądało to trochę tak, jakby moje uderzenia nie robiły na nim większego wrażenia"
Najinteligentniejszy w ringu: Naseem Hamed
"Niekonwencjonalny zawodnik, który grał ze mną w gierki psychologiczne. I gdy nawet go trafiłem i wydawało mi się, że już go mam, on wracał boksując w jakiś inny sposób. On starał się wejść swoim rywalom do głowy"
Najsilniejszy fizycznie: Manny Pacquiao
"To nie tylko była siła, to było połączenie siły z niesamowitą szybkością. To sprawiało, że był inny od reszty"
Najmocniej bijący: Manny Pacquiao
"Siła brała się właśnie z tej szybkości"
Najlepiej wyszkolony: Naseem Hamed
"Bardzo ciężko było go trafić, podchodził do ciebie w różnych kątach i boksował inaczej niż inni. Potrafił mocno uderzyć z każdej pozycji, a do tego był twardy"
Najlepszy ogółem: Erik Morales
"Nie mam wątpliwości, że to właśnie Morales był moim najtrudniejszym przeciwnikiem w karierze. Nieustannie nacierał, a nie byłem w stanie go zranić. On za to bił bardzo mocno"
Po tym jak pokonał Princa (ponoć nie do końca przygotowanego) byłem ciekaw jak go ocenia.
No i właśnie tutaj znalazłem odpowiedź...
Fajnie że docenił swoich wielkich rywali, szczególnie Moralesa. Akurat między tymi dwoma było sporo złej krwi:P
P.s Na zdjęciu Johnnym Tapia, o którym Barrera nawet nie wspomniał, warto przytoczyć jego historię pełna upadków i wzlotów. Pięściarz dręczony wewnętrznymi demonami który odszedł przedwcześnie.