CZERKASZYN: JESTEM DUMNY, ŻE OTRZYMAŁEM POLSKIE OBYWATELSTWO
Zapowiadana rozmowa z Fiodorem Czerkaszynem (16-0, 11 KO), pięściarzem grupy Knockout Promotions, podopiecznym trenera Fiodora Łapina. Podczas 30-minutowego wywiadu porozmawialiśmy na wiele tematów, począwszy od obecnej sytuacji, kariery Fiodora, potencjalnej walki z Robertem Talarkiem (24-13-3, 16 KO) komentarza dot. innych zawodników Knockout Promotions - Szpilki, Głowackiego, Szeremety, Sulęckiego, kończąc na braciach Kliczko oraz Usyku w wadze ciężkiej.
- Tak, jestem bardzo z tego powodu dumny, bo w końcu otrzymałem to obywatelstwo, o które walczyłem można powiedzieć od początku, od kiedy przyleciałem z kartą Polaka do Polski. Jest to duma i w końcu mogę reprezentować Polskę i Ukrainę razem - mówi w rozmowie Czerkaszyn. Wiadomość o otrzymaniu obywatelstwa ogłosił już po pojedynku z Mendym w Łomży, nie kryjąc wzruszenia takim obrotem spraw.
Teraz weź pod uwagę np Durkacza (-63kg) - rozwijał się, bo gonił Mateusza Polskiego, ale Mateuszowi ewidentnie ostatnio odskoczył. I jak teraz dalej ma Durkacz się rozwijać?
Talent talentem, ale najważniejsza jest rywalizacja.
Być może ale zwróć uwagę nawet na naszą czołówkę w którą są inwestowane pieniądze, sparują i walczą z najlepszymi, a przyjeżdża taki Radchenko który traktuje boks hobbystycznie i daje im ciężkie walki.
Czy Radczenko zbliżył się kiedyś poziomem do Głowackiego z Hucka/Cunninghamem? Nie
A teraz weź @Koshi pod uwagę, że Radczenko był w kadrze Ukrainy - nie był może pierwszą postacią tej kadry, ale w szerokiej kadrze się łapał. To wcale nie jest taki hobbysta.
Problem w tym, że my mamy kilku chłopaków (Master, Diabeł, Balski, Cieślak), a na Ukrainie Radcznko-podobnych jest kilkunastu jeszcze w odwodzie.
Trenerzy też są pewnie jakimś problemem, ale nawet najlepsi nie ulepią z przeciętnego zawodnika wielkiego mistrza. Chłopcy, którzy mogliby trenować boks, teraz trenują MMA (albo KSW ;)). Cały czas podtrzymuję, że tylko powrót do ligi (równy poziom, częste starty, jakieś zabezpieczenie finansowe), mogłoby w dłuższej perspektywie (powiedzmy 6-8 lat) przynieść wymierne korzyści.
Kolejny wywiad z ciekawym zawodnikiem? Super.
Czemu Ukraińcy mają taki potencjał?
W Polsce brakuje szkółek bokserskich jak za komuny. Brakuje ligi.
Na Ukrainie młodzież gotowa jest do poświęceń, w Polsce ten głód gdzieś zaniknął.
Brakuje stypendiów, aby ci ludzie zostali w boksie.
Dopiero sukcesy amatorskie zapewniają jakieś tam profity - jedna z lepszych polskich bokserek jest sponsorowana przez firmę, od innej otrzymała samochód.
Tyle że w męskim boksie ciężko o taki sukces bo na arenie międzynarodowej poziom jest bardzo wysoki.
Zresztą, kogo to obchodzi.