EVANDER HOLYFIELD OGŁASZA WIELKI POWRÓT?
Jedyny w dziejach czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej, a także niekwestionowany mistrz wagi cruiser i brązowy medalista olimpijski, 58-letni obecnie Evander Holyfield ogłosił, że szykuje się do powrotu na ring. Tak przynajmniej wielu kibiców odczytuje jego ostatnią wiadomość w mediach społecznościowych.
BEST I FACED: EVANDER HOLYFIELD >>>
- Przeciwności budują ścieżkę do powrotu - poinformował świat ''The Real Deal'' i zaprezentował wymowną grafikę, od razu wywołując lawinę spekulacji.
Wczoraj pokazywaliśmy Wam wideo >>>, w którym do powrotu w serii walk pokazowych szykuje się dawny rywal Holyfielda, Mike Tyson (Holyfield pokonał go w 1996 i 1997 roku). Czyżby zatem miało dojść do trzeciej walki? Jeżeli w ogóle jest taka możliwość, to zapewne tylko we wspomnianej formie pokazowej, choć widzieliśmy już w boksie dziwniejsze rzeczy, a warto pamiętać, że Holyfield po zakończeniu kariery sportowej kilka razy bankrutował i może potrzebować sporego zastrzyku pieniędzy.
W tym roku ''The Real Deal'' miał stoczyć pojedynek pokazowy w Japonii, o czym informował w październiku. Twierdził wówczas, że jest w naprawdę dobrej formie i obiecywał emocje nie mniejsze niż podczas pokazowej walki Floyda Mayweathera z Tenshinem Nasukawą, którego ''Money'' zdemolował w grudniu 2018 roku w Tokio.
- Najważniejsze jest, by dać ludziom okazję zobaczyć jedynego czterokrotnego mistrza świata w wadze ciężkiej - mówił o powrocie Holyfield, który ostatnią walkę stoczył w 2011 roku w Kopenhadze, wygrywając przed czasem z Brianem Nielsenem.
Data: 03-05-2020 17:46:14
Na starość jeszcze pokonał Valueva i nie zawalczył z żadnym Klitschko dlatego, że oni unikali jakichkolwiek zawodników, którzy walczyli w top10-15-20 lat 90tych.
Bez przesady. Wypominać Kliczkom kogo unikali, jednocześnie wymieniając Valueva jako skalp? A z kim walczył Valuev? Poza tym, w drugiej połowie lat 2000, w czasach Kliczków, wszyscy wielcy z lat 90-ych, albo byli już na emeryturze, albo jak Holy, grubo po 40-stce i past prime. Taki Chris Byrd, czy Herbie Hide jak skończyli z Kliczkami? Lewis do rewanżu nie zdecydował się już wyjść. Ale fakt, szkoda, że Holy nie zawalczył z nimi wcześniej, w latach 2000-05.