BEST I FACED: EVANDER HOLYFIELD
Legendarny Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) - jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej, a także zunifikowany mistrz kategorii cruiser, jako kolejny wziął udział w ankiecie magazynu The Ring z cyklu "Best I Faced".
- W amatorce boksowaliśmy za darmo, za kraj. Na tym polegały też igrzyska. Zawodnicy chcieli godnie reprezentować swój kraj - wspomina wojownik z Atlanty, który karierę w boksie olimpijskim kończył z rekordem 160-14 (aż 75 KO). Podczas igrzysk w Los Angeles w 1984 roku musiał zadowolić się tylko brązowym medalem, po tym jak w półfinale kontrowersyjnie został zdyskwalifikowany za rzekomy nokaut po komendzie stop. Stracił szansę na złoto, zyskał za to wielką sympatię kibiców. Bo choć został "przekręcony", to przyjął to z dumą i godnością.
Podpisał zawodowy kontrakt i już w dwunastym występie pokonał Dwighta Muhammada Qawiego w walce o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej federacji WBA. To było piętnaście morderczych rund, podczas których nowy champion stracił blisko osiem kilogramów. Gdy zabrzmiał ostatni gong, Evander był wykończony. Ale sięgnął po wymarzony tytuł. - Mierzyłem się z każdym. Mama wpajała mi, że aby zostać mistrzem, muszę pokonać prawdziwego mistrza - kontynuował.
Ma na rozkładzie takie nazwiska jak Carlos De Leon, James Douglas, George Foreman, Larry Holmes, Riddick Bowe, Ray Mercer, Michael Moorer, Hasim Rahman czy Mike Tyson (x2). A których rywali wspomina najlepiej? Oto jak odpowiadał niespełna 58-letni Holyfield.
BEST I FACED: LENNOX LEWIS >>>
BEST I FACED: RAY MERCER >>>
Najlepszy jab: Riddick Bowe
"Tylko Bowe i Lewis byli w stanie utrzymać mnie w dystansie swoim lewym prostym. W tym aspekcie lepszy był Riddick, bo używał lewego prostego zarówno gdy atakował, jak i w formie obrony. I to był mocny jab"
Najlepszy w obronie: Dwight Muhammad Qawi
"Był niski, dobry w defensywie, a przy tym miał bardzo długie ramiona, niczym małpa"
Najszybsze ręce: Michael Dokes
"Atakowałem go serią, a on odpowiadał mi taką samą serią. Potrafił rozpuścić ręce i uderzać w różnych płaszczyznach. Czasem bił szybciej niż ty ustawiłeś swoją gardę. Bił szybko i mocno"
Najlepszy na nogach: Chris Byrd
"Właśnie nogi dały mu wygraną"
Najtwardsza szczęka: George Foreman
"Trafiałem go naprawdę często. Jedna z moich serii to było aż siedemnaście ciosów. Lewis i Holyfield też potrafili przyjąć cios, ale to Foreman miał najtwardszą szczękę"
Najinteligentniejszy w ringu: Lennox Lewis
"Miał swój styl i go narzucał, wykorzystując swoje warunki fizyczne. I miał gdzieś, czy ludzie na niego buczeli i gwizdali, on konsekwentnie robił swoje. To był mądry bokser, który zawsze trzymał się swojego planu taktycznego"
Najsilniejszy fizycznie: George Foreman
"Lewis i Bowe byli bardzo silni, lecz byłem w stanie ich przepchnąć. Foremana nie mogłem ruszyć z miejsca. Jego musiałem po prostu obejść"
Najmocniej bijący: George Foreman
"On bił po prostu najmocniej"
Najlepiej wyszkolony: Michael Moorer
"Moorer i Bowe byli najlepsi, ale Riddick był bardziej agresywny, za to Michael bardziej bystry w tym co robi. Jego boks był mądrzejszy i bardziej poukładany. Nie bił może tak mocno, ale celnie. Jego siłą była precyzja uderzeń. Miał też dobry balans i nawet jeśli przestrzelił, to nie tracił równowagi"
Najlepszy ogółem: Riddick Bowe
"Stoczyliśmy trzy ciężkie walki, zawsze był w dobrej formie. Trzeba też wyróżnić Qawiego, ale to Bowe był najlepszy"
Wilder jest takim zawodnikiem. Oczywiście chodzi mi o charakter a nie umiejetności
Taka jest prawda, pokazał to dobitnie łomot od Furego, mało który z obecnych ciężkich by to wytrzymał...
Łomot poduszkami hehe
Nie dał Toneya który jako jedyny rywal naprawdę go zdeklasował.
A Lewis w ich pierwszej walce, to co? Zdeklasował go na niby? To, że sędziowie odwrócili akurat wzrok na 12 rund, nie sprawia, że była to walka remisowa.
1. Lennox Lewis
2. Evander Holyfield
3. Mike Tyson/Riddick Bowe
4. George Foreman
5. Michael Moorer
6. Ray Mercer
7. Chris Byrd
8. Ike Ibeabuchi
9. David Tua
10.Hasim Rahman
11.Oliver McCall
12.Tommy Morrison
13.Andrzej Gołota
14.John Ruiz
15.Shannon Briggs
Oczywiście nie za ciosy na jaja.
W drugiej walce gdy Bowe się przygotował, to nie było już tak różowo.
Jeżeli chodzi o moje zdanie co do bicia poniżej pasa to Gołota postawił na swoją przegraną przez dyskwalifikacje.
Jak się spojrzy na notowania u bukmacherów to na takim zakończeniu walki można najwięcej zarobić.
Gołocie oczywiście brakowało sierpów z pełnym skrętem zamiast bicia z samych rąk. Może wtedy skończyłby kilka walk gdzie dominował i zadawał masę tych pacanek.
Jeden z powodów dla których nigdy nie wdaje się w dyskusje na temat punktacji. W tym przypadku uważam absolutnie tak samo, Gołota tej walki nie wygrał, ale chyba bardzo niewielu tak to widzi.