DALSZE ROZPRAWKI O RZEKOMYCH 5 MILIONACH DOLARÓW
W mediach społecznościowych trwa przepychanka słowna pomiędzy Dillianem Whyte'em (27-1, 18 KO) a Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO). I oby tylko finałem tych pogaduszek była walka w ringu.
Anglik zarzucił byłemu mistrzowi świata wagi ciężkiej, że ten odrzucił propozycję stoczenia walki za pięć milionów dolarów. W dodatku na jego terenie w USA. Tym rewelacjom zaprzecza sam "Niszczyciel".
"Nigdy nie zaoferowaliście mi 5 milionów dolarów. To kłamstwo" - napisał Ruiz Jr, który przymierzany jest do walki z Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO). Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
- Ruiz opowiada bzdury. Mój promotor Eddie Hearn właśnie wysłał mi maile. Jak on chce, mogę je opublikować, a wtedy sam się przekona, co było oferowane, a co nie. Ja nie kłamię, tylko mówię o faktach i mogę to udowodnić - stwierdził Whyte. On póki co ma skrzyżować rękawice z Aleksandrem Powietkinem (35-2-1, 24 KO).
@puncher48 Holyfield zrezygnował? Przecież Holy za walkę z Lewisem zgarnął 20 baniek, a Lewis 10. No ale to Holy wtedy był numerem jeden po sensacyjnym odprawieniu Tysona, Lewis nie miał na ten czas tak imponującego resume.
Dokładnie w ich drugim pojedynku oddał Lewisowi ze swojej gaży pięć milionów, aby z nim walczyć.