EDDY REYNOSO: CANELO MA NAJLEPSZE LATA PRZED SOBĄ
Trener najlepiej zarabiającego pięściarza na świecie, lidera większości rankingów bez podziału na kategorie Saula Alvareza (53-1-2, 36 KO), Eddy Reynoso twierdzi, że 29-letni Meksykanin ma najlepsze lata dopiero przed sobą.
TRENER GOŁOWKINA WOLI TERAZ KAMILA SZEREMETĘ NIŻ CANELO >>>
- Saul jest teraz w najlepszym momencie kariery. Jest dojrzały, ma duże doświadczenie, a zarazem wciąż jest młody i nie przyjmuje wielu ciosów. Ma więc przed sobą wiele czasu. Mam nadzieję, że będzie kontynuował swoją karierę wykazując tą samą dyscyplinę i posłuszeństwo, jakie wykazuje. Myślę, ze najlepsze dopiero przed nim - powiedział Reynoso i odpowiedział od razu na spekulacje dotyczące walki Canelo z Conorem McGregorem.
- W tej chwili taka walka to czysta spekulacja. Ale boks to biznes. Saul jest najlepszym zawodnikiem na świecie i jeżeli McGregor znów wejdzie między liny, to weźmiemy go na celownik. Na pewno jednak nie wejdziemy z nim do klatki - dodał jeden z najwyżej cenionych obecnie trenerów na światowym poziomie.
Przypomnijmy, że jeżeli z powodu koronawirusa nie dojdzie do planowanej pierwotnie na 2 maja walki Canelo z Billym Joe Saundersem (została ona przełożona na nieokreślony termin), to możliwe, że Alvarez nie będzie walczył w lecie z Brytyjczykiem i podejdzie do wrześniowego pojedynku z Giennadijem Gołowkinem, którego pokonał w rewanżowym starciu we wrześniu 2018 roku. Trener Gołowkina, Johnathon Banks twierdzi jednak, że Gołowkin - mistrz IBF wagi średniej - zmierzy się najpierw z Kamilem Szeremetą, obowiązkowym pretendentem IBF, który czeka na walkę z Kazachem od kilku miesięcy.
Ciekaw jestem czy GGG i jego trener są w stanie coś wymyślić na trzecią walkę. Gołovkin zawsze śledzi przeciwnika jak pieprzony kot na łowach. Myślę że może z tych obserwacji jeszcze coś wycisnąć i upolować Canelo, o ile ciało pozwoli.
Nadawanie statusu legendy Canelo, to wg. mnie nadużycie. Wielkie bokserskie legendy, nie wygrywały swoich najważniejszych walk dzięki sędziom, tylko po prostu będąc lepszym. W Przypadku Canelo mamy przynajmniej 4 kontrowersyjne werdykty. Dla mnie to bardzo dobry pięściarz, ale póki nie zacznie wygrywać z najlepszymi przez nokaut (farsy z kowaliowem nie biorę pod uwagę), lub wyraźnie na pkt. to nazywanie go legendarnym, wybitnym będzie nie na miejscu. Ale to tylko moja opinia.