WYMIANA ZDAŃ MIĘDZY SZPILKĄ A SZEFEM SPORTU W TVP
O dziwo wciąż powracamy do walki Artura Szpilki (24-4, 16 KO) z Siergiejem Radczenką, która nadal budzi emocje. Tak duże emocje, że padają poważne deklaracje. Czyżby to koniec "Szpili" na antenach TVP i TVP Sport?
"Nie oglądałem programu z Arturem Szpilką, ale podobno nadal nie wie, że przegrał walkę z Radczenką i po raz kolejny zaatakował komentatorów Telewizji Polskiej. Dziękujemy za współpracę i życzymy powodzenia w dalszej 'karierze" - napisał Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.
"Wzajemnie" - odpowiedział mu szybko Szpilka.
Wypowiedź Artura Szpilki skomentowali również komentatorzy TVP: Piotr Jagiełło oraz Sebastian Szczęsny, którzy pracowali przy pojedynku pięściarza z Wieliczki z Radczenką.
- Artur - jeśli ktoś pieprzy głupoty, to na pewno nie są to komentatorzy TVP. Z pewnymi faktami trzeba się po prostu pogodzić, a nie zrzucać winę na innych. Autorefleksja. Kończąc, bo mam na głowie ważniejsze sprawy - jeśli ktoś po walce z Radczenką powinien się wstydzić, to nie ja i Sebastian Szczęsny. AS niech laurkę wystawi swojej pracy. Czekam! To nie jest kółko wzajemnej adoracji. Może ktoś tak by wolał i chciał. To nie mój model dziennikarstwa - odpowiedział na Twitterze Jagiełło.
- Artur Szpilka - ciekawa teoria. Wyobrażam sobie, że AS ciężko się z pewnymi faktami pogodzić... Ale z Piotrem Jagiełło zawsze będziemy nazywać rzeczy po imieniu, bez względu kogo dotyczą i czy nam się to podoba, czy nie. Wstyd? My? - chybione, jak wiele ciosów w tej walce... - skwitował słowa Szpilki drugi z komentatorów, Sebastian Szczęsny.
WASILEWSKI: BĘDĘ NAMAWIAŁ SZPILKĘ, ŻEBY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ >>>
Artur, który po dekadzie powrócił z wagi ciężkiej do kategorii cruiser, przeszedł niedawno operację i do powrotu na ring będzie gotowy mniej więcej za około pół roku.
TVP zamknęło drzwi. Polsat raczej też nie.
No po ostatniej walce to nikt nie będzie płakał za Szpilką.
Walka Szpilka vs Adamek pewnie w PPV.
Za chwilę może okazać się że średniak Radczenko nie tylko zakończył poważną karierę Artura ale również w znaczącym stopniu przyśpieszył jego przejście na "cyrkową stronę sportów walki" czyli jakieś Fame MMA bądź nieco poważniej robienie za główną gwiazdę w KSW razem z Ugonohem w miejscu Pudzianowskiego i Khalidova.
Facet kompletnie się pogubił i podejmuje teraz same beznadziejne kroki które mogą sprawić że straci resztki godności. Ataki na komentatorów twierdząc że gadali bzdury bo "on większe wałki widział w Niemczech"... To ma być usprawiedliwienie za fatalną postawę? Huśtawka nastroju w temacie odbioru walki jak i starcia rewanżowego. Niech on ma do siebie pretensje a nie do ludzi którzy to widzieli i nie chcą zapomnieć jak na złość xD
Zamknął by lepiej gębę skoro i tak tylko sobie szkodzi jak ją otwiera i podszedł do tematu poważnie tak jak w takiej sytuacji powinien postąpić prawdziwy sportowiec- powinien definitywnie zaznaczyć że nie interesuje go żadna inna walka oprócz rewanżu który jest sprawą priorytetową bo wie że zawalił walkę a stać go na znacznie lepszy boks co postara się udowodnić. Tyle.
Zamiast tego facet zaczął już się wymigiwać od ponownego podjęcia rękawicy i przeszedł nagle operację i zaczął przebąkiwać coś o Adamku... Bo nagle teraz (wcześniej o tym nie raczył wspominać jak jego kariera jeszcze miała jakieś perspektywy) zaczęło mu przeszkadzać że ludzie nie docenili tej wygranej w pełni bo Adamek był nieprzygotowany. No rzeczywiście kurna- pokonanie teraz 6 lat starszego emeryta w wieku 43 lat przekona ludzi w pełni skoro w 2014 nie przekonało...
Wygląda na to że Szpilka nie na żarty przestraszył się widmem końca kariery i szuka jeszcze opcji by jakoś wybrnąć z tej niewygodnej sytuacji i jeszcze porządnie zarobić na głośnych walkach. W sumie to nie dziwne. Facet ambitny- bo tego mu odmówić nie można, stara się jak może a efekt końcowy i tak jest porażający słaby jakby nie próbował. Dodatkowo coraz częściej mimo dopiero 31 lat na karku ludzie ze środowiska w tym własny promotor namawiają go na zawieszenie rękawic na kołku.
Być może nawet do jego zapatrzonej w siebie głowy dotarło że jest naprawdę źle i to może być koniec poważnych planów i jak widać źle to znosi...
Szkoda. Mimo że go nie lubię i nigdy mu nie kibicowałem taki trochę beznadziejny się ten finał historii Szpilki robi.
2. glonojad obrzuca tvp blotem za postawe swojego bohatera
3. szpilka widzac co sie dzieje na twitterze, postanawia podkulic ogon by nie tracic PR i przyznac sie, ze jednak cos z punktacja jednak nie bylo halo. Prawdopodobnie jacys doradcy (AW?) kazali mu zamknac jape i skomleć o rewanż licząc na to, że świat zapomni i nie dojdzie do rewanzu
4. szpilka rozstaje sie ze swoim cudownym trenerem zwalajac na niego wine za blamaż.
5. na swiecie wybucha akcja 'koronawirus', Szminka idzie za ciosem i szybko zapomina o rewanzu wywolujac emeryta Adamka do walki, jednoczesnie wiedzac, ze taka walka jest niemozliwa z promotorskiego punktu widzenia (konflikt interesów)
5. szpilce odpierdala juz zupelnie i zapewne za namową glonojada atakuje swoich żywicieli i zamykajac za soba kolejne drzwi do zarobku
Teraz pomyślmy.
- TVP zamyka drzwi
- drzwi polsatu są zamknięte przez kontrakt z AW
- TVN nie pokazuje gal
- DAZN wstrzymał wejscie na rynek polski
- zagranicą nikt szpilce nie da zarobić po jego ostatnich blamażach (warunki jakie kiedyś dostał są już niemożliwe)
Wychodzi na to, że chłopaczynie zostało to do czego w gruncie rzeczy jest stworzony. Cyrk. Razem z Najmanem pasuje tam idealnie. Wszystkie inne mosty zostały spalone.
Impotencja intelektualna level hard :)
'Wygląda na to że Szpilka nie na żarty przestraszył się widmem końca kariery i szuka jeszcze opcji by jakoś wybrnąć z tej niewygodnej sytuacji i jeszcze porządnie zarobić na głośnych walkach'
whaaat? szukanie opcji paląc za sobą mosty raczej nie jest najmądrzejszym pomysłem.
'Facet ambitny- bo tego mu odmówić nie można'
whaat? jaki ambitny? Szminka zawsze był skupiony na pieniądzach. Celował w taki walki, które dadzą mu zarobić. Oczywiście nie należy go za to winić, to jego praca, ale tutaj głównym czynnikiem zawsze była kasa a nie ambicja.
Już taki Nikodem Jeżewskiego akceptującego praktycznie walkę za darmo na terenie rywala o EBU pokazał większą ambicję.
Przypominam że Artur związany jest z grupa promotorska Knock out promotions, a która to grupa ma na swoim koncie więcej niesprawiedliwych werdyktów, krzywdzących młodych sportowców i wpływających na niekorzystny odbiór owych gal przez zainteresowanych wysokim poziomem sportowym kibiców. Warto również nad tym się pochylić i porozmawiać z przedstawicielami wspomnianej grupy promotorskiej aby uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji przeczących zasadom sportu takich jak fair play.
No dlatego napisałem też że wariuje i ogólnie słabo mu to wychodzi. Szpilka najpierw mówi a później myśli- ba ciężko stwierdzić na 100% czy to drugie zawsze się pojawia. Teraz znów zmieniając optykę i atakując komentatorów twierdząc że walka była remisowa i przesadnie go skrzywdzili swoim komentarzem pewnie nawet nie spodziewał się takiej reakcji.
Co do ambicji nie wiem czy nie ma między nami rozbieżności odnośnie rozumienia pojęć. Co innego powody dla których starał się coś robić a co innego fakt robienia.
Szpilka pchał się często w walki zbyt trudne, nie chciał trzymania pod kloszem, szukał wyzwań i często sam sobie je znajdował. Czy to że przy okazji większe wyzwania gwarantowały większą kasę i pozycję zmienia fakt że był chłopak ambitny? Nie powiedziałbym.
Zarabianie większej ilości gotówki poprzez stawanie się lepszym w swojej dziedzinie to chyba jeden z podstawowych i głównych powodów dla którego ludzie się rozwijać starają- szczególnie w sporcie zawodowym!
Nawet po tragikomicznym występie z Chisorą który również sam sobie ugrał na siłę (promotor ponoć przeciwny) przechodząc do junior ciężkiej gdzie przecież byłby nikim od razu ględził o podbojach czy o mszczeniu się na Briedisie za Głowackiego (Briedisie którego spokojnie można kwalifikować w top 3 tej wagi).
Czy to głupota, chęć zarabiania na jak najlepszych walkach dla mnie to ambitne podejście do tematu.
Dodać do tego można niezłą pracowitość itd.
A Jeżewski podejrzewam też gdyby mógł i miał możliwości walczyłby bardziej kasowe walki. Ale nie może więc podejmuje takie wyzwanie po to by swoją pozycję zmienić bo ryzykując walkę o pas nawet inwestuje w przyszłość.
Nie wiem czy Szpilka zarobił dużo za np Jenningsa. Pewnie zarobił co najmniej nieźle natomiast jechał tam żeby wygrać, zgarnąć jego pozycję i zabłysnąć w świecie wygraną z wyłaniajacym się niezłym prospektem z czołówki.
Zresztą kwestia ambicji jest mocno dyskusyjna jeśli chodzi o samo pojęcie. Ono jest tak szerokie, że nie można nawet tego zbytnio zaklasyfikować. Przynajmniej ja nie potrafię podać definicji bez wad.
Równie dobrze, ktoś może nazywać Najmana ambitnym bo 'pchał się często w walki zbyt trudne, nie chciał trzymania pod kloszem, szukał wyzwań i często sam sobie je znajdował' ;-))
W tym względzie podejrzewam że zmiana mogła nastąpić po Kownackim. Jeszcze wychodząc do Wildera Artur wyglądał na pewnego swego który co najwyżej da z siebie 200%
Co do definicji to tak jak mówiłem- nie motywacja a działanie a tego mu odmówić nie można.
Najman to skrajny przykład. Facet do większości jak nie do wszystkich tych występów nawet sensownie nie trenuje o diecie sportowej nawet nie wspominając. On ma wynik tak naprawdę w dupie- liczy się tylko kasa z tego płynąca.
Ale żeby nie było Szpilka za jakiś czas może bazować dokładnie na tym samym schemacie co on- tzn ludzie będą płacić żeby zobaczyć jak obskakuje wpierdziel od coraz to dziwniejszych osób xD
Chyba Ci się zwoje przegrzały. Typ, który po walce utrzymuje, że wygrał prawie wszystkie rundy, który nawet teraz uważa, że wygrał walke zdecydowanie nie zasługuje na wiadro pomyj.
Sorry, ale jeśli na kogoś ma spaść wiadro pomyj to głównie na niego za jego wypowiedzi i zachowanie po walce.
Za co niby TVP sport ma cierpieć jak nawet na wizji nie ukrywali, że to skandal. Zresztą poszukaj wypowiedzi szefa TVP zaraz po walce na twitterze. Jasno stwierdził, że sobie z AW mocno pogada na temat tego co się wydarzyło. Zresztą wcześniej nie było takich sytuacji jeśli chodzi o wałki. TVP mogło palić niemca i udawać, że dostarczyli świetny produkt, a mimo to zachowali się inaczej. Oddziel kolego TVP sport od wiadomości o 19:30 i ogarnij się.
też tak uważam, tym bardziej, że poza boksem nic niema (przepraszam: oddane psy i glonojada). Boks mu dał wszystko co kocha - pieniądze i atencję :) Jedynym ratunkiem jest jakieś reality show, lub cała ich seria bo wtedy przynajmniej z bokserskiego celebryty stałby się zwykłym celebrytą, a potem zawrotna kariera w FFF - to jest scenariusz na jego ratunek :) bez tego się stoczy.