BEN DAVISON: PORÓWNYWANIE FURY'EGO DO ALEGO JEST UZASADNIONE
Były trener mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), Ben Davison twierdzi, że coraz częstsze porównania charyzmatycznego olbrzyma z Wysp do Muhammada Alego są jak najbardziej uzasadnione.
ROY JONES JR: KOCHAM TYSONA FURY'EGO, MA UMYSŁ JAK MUHAMMAD ALI >>>
- Nie twierdzę, że Fury ma tak duże umiejętności jak Ali, ale na pewno ma umysł jak Ali. Z takim umysłem może być kim tylko chce. Kocham Fury'ego, jestem szczęśliwy i dumny, że udało mu się wrócić tak mocno - stwierdził ostatnio sam Roy Jones Jr, dołączając do długiej listy ludzi boksu, którzy widzą w Furym współczesne wcielenie najwspanialszego boksera w historii królewskiej dywizji.
- Tyson wyjechał na teren wroga i pokonał Władimira Kliczkę, przerwał jego dominację. Potem pokonał Wildera, również na jego terenie. W rewanżu totalnie go zdominował i rozbił. Wiem, że niektórzy ludzie powiedzą, że Tyson nie wygrał pierwszej walki z Wilderem, ale moja opinia jest inna - powiedział Davison.
- Miałem dobrą rozmowę z Tysonem w sobotę rano, powiedziałem mu po prostu ''popatrz, ile osiągnąłeś, nie tylko w ringu, ale także poza nim''. On zainspirował tysiące ludzi na swojej drodze, ale wciąż krytykuje się porównywanie Tysona do Muhammada Alego. Tymczasem ich osiągnięcia wiele łączy, między linami i w sensie inspiracji, jaką dają ludziom. O Tysonie Furym będzie się mówić przez wiele, wiele lat po naszej śmierci, w kolejnych erach boksu - dodał Brytyjczyk, którego współpraca z ''Królem Cyganów'' została zakończona przez boksera przed lutowym rewanżem z Wilderem (Davisona zastąpił Javan Hill), ale przyjaźń Bena z Tysonem przetrwała.
Tylko że Fury jest gigantem na tle Alego który byłby współczesnym cruiserem. Pokaż mi boksera o takich gabarytach który potrafi zrobić to co Fury.
przypomnij sobie jak jeszcze za czasów walk przed i z Chisorą, po drodze z Cunninnghamem a nawet z Hammerem, najpierw naśmiewano się z niego, potem nie wierzono, potem jak zaczęto uwzględniać jako liczącą się siłę to i tak wytykano błędy, które go ponoć miały skreślać, potem była walka z Kliczką historia po niej i znowu niedocenianie, powrót i niemal walka z marszu z puncherem, mistrzem świata na jego terenie. Z Carlem Frochem było trochę podobnie i to jak stosunek kibiców do niego ewoluował. Tyson już tyle razy zaskoczył, że może jednak znowu zadziwi i stanie koło Alego.
Być może pokonałby nawet Alego w ringu,ale to o nie świadczy ze można ich porównywać
Ali,Pele,Jordan,to są symbole,bohaterzy ktorzy wyszli poza sport i zmienili świat
- pokonał jednego prospekta, jednego dobrego i drugiego świetnego pięściarza, będącego bez formy przez problemy osobiste (troche mało jak na poziom Alego nie?)
- uciekł 2x przed rewanżem
- wpadł na dopingu
- unikał wyzwań
A Wy go chcecie do Alego porównywać. Weźcie sobie obejrzyjcie chociażby złotą erę HW. Już w tamtych czasach Fury by się nie odnalazł a co dopiero z Alim ;)
po wieloletnim ćpaniu i chlaniu wyszedł z marszu do największego współczesnego punchera (niektórzy twierdzą, że wszech czasów) i go pokonał a w rewanżu stłamsił wykazując swój uniwersalizm, nieszablonowość, wcześniej przerwał (też na terenie wroga) wieloletnie rządy Władka. Czy to nie imponujący dorobek. Też go nie lubiłem i nawet uważałem, że jest "jak pierdnięcie" (jak określił Wład). Miałem mu za złe te dziwaczne historie dopingowe, i miganie się przed rewanżem z Władem. Jednak myliłem się -to co zrobił po powrocie, ot tak sobie z marszu musi budzić uznanie. Nikt nie twierdzi, że jest w dorobku i w umiejętnościach jak Ali (chociaż Ali w jego gabarytach nie wiem jakby sobie radził - bo dzisiaj byłby wadze junior ciężkiej), ale jest na dobrej drodze - przyszłość przed nim (o ile się nie znudzi i będzie mu się chciało). Ja już nauczyłem się go nie skreślać. Natomiast osobowościowo jest już teraz w inny sposób ale równie wyrazisty.