FRANK SANCHEZ O PRACY Z REYNOSO: TRENUJĘ W NAJLEPSZYM GYMIE
Kubańczyk Frank Sanchez (15-0, 11 KO) chwali sobie pracę pod okiem Eddy'ego Reynoso, trenera roku w kilku plebiscytach wieńczących zeszły rok. Reynoso zgromadził w gymie w San Diego (założył go wraz z Canelo Alvarezem) bardzo mocną grupę zawodników i według Sancheza jest to w tej chwili najlepszy gym na świecie.
ANDY RUIZ JR: MUSZĘ SKONCENTROWAĆ SIĘ TERAZ NA SOBIE >>>
W gronie bokserów trenujących z Reynoso znajdują się dziś oprócz Sancheza: najlepiej zarabiający pięściarz na świecie i lider większości rankingów P4P - wspomniany Canelo Alvarez, jeden z najlepszych prospektów w światowym boksie - Ryan Garcia (20-0, 17 KO), były mistrz świata wagi piórkowej Oscar Valdez (27-0, 21 KO), świeżo upieczony mistrz świata wagi muszej Julio Cesar Martinez (16-1, 12 KO) i były mistrz świata wagi koguciej, Luis Nery (30-0, 24 KO)
- Trenuję w najlepszym obecnie gymie na świecie. Mamy największą gwiazdę boksu, czyli Canelo, a także innych kozaków, którzy będą aspirować do statusu supergwiazd - powiedział Sanchez, który staje się pod okiem Reynoso bardziej agresywny niż reszta Kubańczyków.
- Kubańska szkoła boksu opiera się na nieustannym ruchu i obronie. Umiem to robić, ale mój styl jest teraz inny, bo połączyłem go z mocniejszym atakiem. Umiem obecnie iść do przodu. Te nowe umiejętności działają na moją korzyść - dodał Kubańczyk i wyraził swoją opinię na temat ewentualnej walki z byłym mistrzem świata Andym Ruizem Juniorem, który może wkrótce dołączyć do stajni Reynoso.
- Pozostanę częścią teamu Reynoso, nieważne, kto do niego dołączy. Jeżeli będę musiał walczyć z Ruizem, z radością podejmę wyzwanie. Mam nadzieję, że do tego pojedynku dojdzie. Na tym polega boks - tako rzecze jeden z najciekawszych ''ciężkich'' szerokiej czołówki.