JOSHUA: WYMARZONA WALKA? Z LENNOXEM LEWISEM NA STADIONIE WEMBLEY
Anthony Joshua (23-1, 21 KO), jak cała reszta zawodników, czeka na opanowanie światowej pandemii koronawirusa i powrót na ring. A że momentami nie ma o czym pisać, dziennikarze spytali go o wymarzonego rywala i walkę. A on bez wahania wskazał na Lennoxa Lewisa (41-2-1, 32 KO), wielkiego mistrza wszechwag przełomu tysiąclecia.
Lewis zunifikował pasy mistrzowskie i aż trzykrotnie był uznany championem. Zrewanżował się z nawiązką za dwie jedyne porażki w karierze. Również za remis. Póki co podobnym torem podąża Joshua, który najpierw zdobył złoty medal olimpijski (24 lata po Lewisie), potem pozbierał trzy pasy, a gdy już przegrał z Andym Ruizem, pół roku później skutecznie się mu zrewanżował, wygrywając wysoko na punkty.
ANTHONY JOSHUA: LEWIS TO KLAUN! - LENNOX LEWIS: TO JAKIŚ NONSENS >>>
- Moja wymarzona walka? Z Lennoxem Lewisem na stadionie Wembley - powiedział aktualny champion IBF/WBA/WBO, na którego czeka już obowiązkowy challenger z ramienia federacji IBF, Kubrat Pulew (28-1, 14 KO).
Tia... Bo przecież Joshua = Grant. Wysocy, dobrze zbudowani- no nic ich nie różni xD
Na takie rozważanie jeszcze przyjdzie czas. Lewis już zakończył karierę i wiemy o nim wszystko natomiast przed AJ-em jeszcze dobre kilka lat boksowania. Poczekajmy więc z takimi wnioskami bo może się okazać że Prime AJ-a jeszcze nawet nie nadszedł.
Może być tak że Joshua dokona jeszcze takich rzeczy że jeszcze odchodząc będzie miał już zapewnione wyższe miejsce w historii niż Lennox a równie dobrze może przegrać zaraz z Pulevem i później jeszcze kilka razy i odejść jako niespełnione do końca nazwisko.
Porównywać prime vs prime można zawodników po zakończeniu kariery albo przy jej schyłku a nie na w trakcie u gościa który ma 30 lat!
https://www.youtube.com/watch?v=313OIYOEZks
Nie wiem czy to zgodne z regulaminem, ale drugie konto tutaj to chyba nie problem.
tu masz rację bo MLJ napisał "Lewis w prime vs Joshua w prime" jakby znał prime AJa, bo nikt go nie zna, bo jeszcze dużo przed nim, ale ja też stawiam na Lennoxa :)
IMO Joshua jest właśnie w swoim prime, choć zgadzam się z tym co napisał BlackDog, że najlepiej będzie można takiego wirtuala z Lewisem zrobić po zakończeniu kariery przez AJ'a.
Ale wynik zostawiam że Lennox byłby górą w takim wirtualnym zestawieniu
ja myślę, że to jeszcze nie jest prime AJa - może fizycznie (zakładam utrzymanie tego stanu jeszcze przez parę lat), wzrost doświadczenia jeszcze przed nim (jego brak ewidentnie widoczny z I walki z Ruizem), poprawa umiejętności bokserskich - po prostu nie wiem. Jeśli uniknie spadku odporności to może być jeszcze lepszy ale nie wierzę aby urósł do poziomu Lennoxa. Nie byłaby to jednak dla Lewisa powtórka z Granta.
Antek w niczym nie jest wyraźnie lepszy niz Lennox,a w kilku aspektach wydaje sie gorszy.Zasieg,psychika,sila fizyczna, naturalnosc boksowania wynikającą z wcześniejszego rozpoczęcia trenningow,no i reakcja na przyjecie mocnego uderzenia
Oczywiscie duża przesada jest porównywanie Granta i Joshuy,ale ja mimo calej sympatii do Antka nie postawiłbym pieniędzy na niego
Moze jak pokona Furego
Akurat psychika AJ jest IMO w jak najlepszym porządku. Dał radę z pierwszym pasem z Martinem, dał radę ze starym mistrzem Kliczko. I przede wszystrkim dał radę w najtrudniejszym wyzwaniu, rewanżu z Ruizem.
Lennox w ringu i poza nim był jak skala
Nawet nie.
Joshua zbyt osobiście i ambicjonalnie podchodzi do tzw.smieciowej gatki swoich rywali.
Powinien wiec większy dystans do tego typu akcji
Zawodnik powinien wchodzić do ringu z czysta głowa,jak do roboty:)