DEVIN HANEY DO RYANA GARCII: NIGDY NIE PRZEGRAM Z BIAŁYM CHŁOPCEM
Jeśli czerpać z Bernarda Hopkinsa, to tylko z jego genialnych umiejętności bokserskich. "Kat" był legendą, ale wygadywał często głupoty (Australia leży w Europie itp). Devin Haney (24-0, 15 KO), wschodząca gwiazda wagi lekkiej, wzoruje się na Hopkinsie, ale niestety nie w tym obszarze, w jakim powinien.
- Nigdy nie przegram z białym chłopcem - krzyczał kiedyś Hopkins do Joe Calzaghe'ego. Potem przegrał z nim na punkty, a inny "biały chłopiec" - Joe Smith Jr, wyrzucił go swoimi sierpami poza ring. Ale jak widać utalentowany 21-latek z Las Vegas nie wyciągnął odpowiednich wniosków i powtarza banały swojego idola.
Wyzwanie rzucił mu równie utalentowany Ryan Garcia. Odpowiedź? - Nigdy nie przegrał z białym chłopcem. Mogę spotkać się dziesięć razy z białym chłopcem i dziesięć razy zwyciężę. Nigdy nie pozwolę, by biały chłopiec mógł mnie pokonać i mam gdzieś co mówią inni - wypalił Haney.
przyznaj się - czytałeś tylko tytuł tego artykułu ? :)
puncher48
przyznaj się - czytałeś tylko tytuł tego artykułu ? :)
To fakt, nie zaprzeczam
też tak czasem mam :)
Według mnie bardziej interesujące jest to że mamy trzech utalentonawych młodych lekkich : Dwóch krzykaczy jak Devin Haney i Teofimo Lopez, oraz spokojniejszego Ryana Garcię. Do tego niewiele od noich starszego i już z sukcesami Gervontę Davisa, paru naprawdę dobrych pięściarzy jak Fortuna, Selby, Campebl, a na końcu wisienkę na torcie, czyli Łomę.
Uff czekam na te konfrontacje, kolejność dowolna :)