RUIZ JR: MUSZĘ SKONCENTROWAĆ SIĘ TERAZ NA SOBIE
- Wierzę, że znów mogę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej - mówi zmotywowany Andy Ruiz Jr (33-2, 22 KO), który w zeszłym roku przez sześć miesięcy dzierżył pasy IBF/WBA/WBO.
Meksykanin dogaduje szczegóły współpracy z Eddym Reynoso, trenerem sławnego Canelo. Po nieudanym rewanżu z Anthonym Joshuą "Niszczyciel" rozstał się Mannym Roblesem.
- Rozmawiamy z zespołem Canelo odnośnie mojej współpracy z trenerem Eddym Reynoso. Wydaje mi się, że wyszłoby mi to na dobre. Nie związaliśmy się jeszcze żadną umową, chciałbym jednak być częścią drużyny Canelo. Chcę stoczyć łatwiejszą powrotną walkę, a potem pomyślę o takich rywalach jak Luis Ortiz, Deontay Wilder, Tyson Fury czy trzeciej walce z Joshuą. Teraz muszę skoncentrować się na sobie. Wierzę, że znów mogę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej - stwierdził Ruiz Jr.
Ruiz jako mistrz świata mógł walczyć z Canelo w jamiś umownym limicie np. do 95kg...
Takie wydarzenie przyciągnęłoby cały Meksyk przed ekrany.
Nawet na tym ich największym stadionie mogliby to zorganizować...
DOBRE! :)))
Ruiz musialby do tego stracic polowe swojej obecnej masy ; )
Co do kucharza to już takiego miał, który przygotowywał mu dania z pieczonym serem a drugi dowoził pizze. Jak było mało to jeszcze latali a miasto obeżreć się pieczonych kurczaków. Wszystko jest na YT.
Ruiz ma talent do boksu, ale nie ma charakteru ani dyscypliny a szkoda. Nawet nasz Szpilek lubił się obżerać, a mimo to jak trzeba było to zszedł do cruiser.
dlatego rudy byłby murowanym faworytem :)