CALZAGHE O PROPOZYCJI FROCHA: JUŻ TYLE LAT MIESZKAM W JEGO GŁOWIE
Joe Calzaghe (46-0, 32 KO) wyśmiał ofertę Carla Frocha (33-2, 24 KO) powrotu na ring w wieku czterdziestu ośmiu lat. Młodszy o ponad pięć lat rodak szuka pomysłu na siebie i pretekstu do powrotu na ring.
- Cały czas powtarzam, że jestem w stanie wrócić z emerytury, ale tylko dla odpowiedniego partnera do tańca. Nie wrócę przecież po tak długiej przerwie, by mierzyć się z panującymi mistrzami, którzy są aktywni, młodsi. Natomiast bardzo chętnie wrócę dla kogoś takiego jak Calzaghe. Byłem jego challengerem, a on nie okazał mi szacunku i porzucił pas. Ja zawsze oddawałem mu co jego i doceniałem jego osiągnięcia, niestety nie działało to w drugą stronę. On mi nigdy nie okazał szacunku i za to chętnie walnąłbym go w łeb. I to naprawdę mocno - powiedział kilkadziesiąt godzin temu Froch, w przeszłości trzykrotny mistrz świata kategorii super średniej.
- To trochę szalone, że przez te wszystkie lata wciąż mieszkam w jego głowie. Ludzie i tak wiedzą, jak to by się skończyło. Ja też to wiem. Nie zwracam więc większej uwagi na to, co on opowiada. Jestem szczęśliwy z mojej kariery i tego co osiągnąłem - stwierdził dziś Calzaghe, mający na rozkładzie takie legendy jak Eubank, Kessler, Hopkins czy Jones Jr.