MAYWEATHER JR W NOWEJ ROLI: BĘDĘ JEDNYM Z NAJLEPSZYCH TRENERÓW
Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) wraca do boksu, ale w nowej roli. Były mistrz świata pięciu kategorii - od super piórkowej aż po junior średnią, będzie trenował innych.
"Piękniś" na dobre zakończył karierę w 2015 roku, choć w sierpniu 2017 odprawił jeszcze przed czasem Conora McGregora. Cały czas pojawiają się pogłoski o jego możliwym powrocie, tymczasem Floyd, poruszony śmiercią Rogera Mayweathera, swojego wujka i trenera, postanowił również spróbować swych sił na sali i w narożniku. Tym bardziej, że jego ojciec Floyd Mayweather Sr był/jest równie znanym i cenionym szkoleniowcem jak Roger.
W ostatnich dniach Mayweather zaprezentował z mediach społecznościowych krótkie filmy, na którym widać jak trenuje syna oraz bratanka. Teraz ma jednak uczyć boksu również innych.
- Będę jednym z najlepszych trenerów na świecie. Czuwali nade mną znakomici szkoleniowcy, z ojcem i wujkiem na czele. Śmierć Rogera zainspirowała mnie, bym pomagał tak samo innym, jak kiedyś ktoś pomógł mi. Chcę zmieniać życie ludzi i pomagać im osiągać cele oraz marzenia. Prawdziwy trener pcha zawodnika do przodu i sprawia, że ten staje się coraz lepszy. I będę jednym z najlepszych trenerów - zapowiada w swoim stylu Mayweather Jr.
Druga sprawa - czy o niego nie jest liczona walka z Mcgregorem? Powinien miec chyba 51 wygranych?
Również myślę, że Mayweather nie będzie miał motywacji być trenerem. Ani to ogromne pieniądze jak wcześniej ani wygrane walki na własnym koncie.
Wie, że kończąc karierę powoli odchodzi w zapomnienie i może stracić kasę.
Jako trener może promować siebie i boksera/ów których trenuje.
A że to nie on będzie trzymał tarcze, to nie jest ważne.
Master trafił na jakiegoś obiboka w Sauerlandzie, który go nie tarczował, i za tą podstawową potrzebą jeździł do Wrocka swojego dawnego trenera.