PREZENT OD MATCHROOM NA KWARANTANNĘ: MASTERNAK vs BELLEW
Redakcja, Matchroom
2020-04-07
Przed Wami kolejna walka na kwarantannę w prezencie od grupy Matchroom, tym razem szczególnie interesująca dla polskiego kibica: pojedynek Mateusza Masternaka o wakujący tytuł EBU wagi cruiser z Tonym Bellew w Londynie (grudzień 2015). Walka niezwykle wyrównana i emocjonująca, niestety ostatecznie przegrana przez Polaka. Zobaczmy to jeszcze raz w znakomitej jakości. Jak punktowali czytelnicy BOKSER.ORG?
Poza tą porażką przed czasem z nokoksowanym i świecącym w ciemności jak kurczak z biedronki Drozdem, wszystkie wielki walki przegrywane nieznacznie. Mullera z wiadomych przyczyn nawet nie wspominam.
Pamiętam jak w 12 rundzie Matuesz dostał i ustał choć był zraniony, ten firmowy lewy Bellew, którym Tony nokautował Makabu, czy stopował Haye'a.. Ten cios w zasadzie dał anglikowi wygraną, bo walka była na remis.
Zawsze miałem odczucie że Masternaka się nie lubi, wiem że niechęć do niego pojawiła się gdy zastopował Janika. Ja tam zawsze oglądałem jego walki, bo wiedziałem że Masternak nie przyniesie wstydu..
Może za jakiś czas się Mateusza doceni..
Z tego co mówił to ten trener nie uznawał tarczowania.
Master w weekendy musiał jeździć do Wrocka do trenera który ten podstawowy element z nim realizował.
To jak Master miał być wtedy w dobrej formie?
Walka była bliska.
Bellew swoją walką z Usykiem udowodnił że może wznieść się na szczyty i sprawić że Usyk przez pół walki był prawie bezradny.
Tyle że Bellew zabrakło paliwa, bo jak to to Fury określił, jeśli walczysz w nie swoim stylu to zbyt dużo to cię to kosztuje.
Uważam że Master z ostatnich walk z czasów Gmitruka pokonałby Bellew.
Widziałem też duży progres w unikach, kontrach itd.
Problemem jest to że amatorka wymaga zadawania dużej ilosci ciosów a to nigdy nie był element w którym Master był dobry.
Widać jednak progres.
Jedyne czego bym się czepiał to ten bardzo widoczny prawy prosty który składa się czasem z dwóch faz - ręka idzie w prawo w bok i dopiero wtedy zadawany jest cios.
Powinna lecieć bezpośrednio od brody prosto.
Gdyby ten prawy był generowany (rozpoczynany) cofnięciem lewej ręki do tyłu, to wymuszałby prawidłową formę zadawania prawego prostego.
Ostatnio takie flow widziałem na video ze starego treningu Kamila Łaszczyka na tarczach, gdzie właśnie jego bardzo dynamiczne lewe i prawe ciosy zaczyna od dynamicznego cofnięcia przeciwnej ręki do tyłu.
A jak Vitalij to ćwiczył?
Grał w ping ponga codziennie.
Wiem po sobie że to dużo daje...
Grałem w pracy przed koronawirusem i na sparingach było super.
Ping pong to bardzo wymagający sport, który zawsze dużo daje w aspekcie innej dyscypliny. Znam zawodniczkę na bardzo wysokim poziomie, która mnie trochę uświadomiła. Jest bardzo wymagający psychicznie, wymaga niesłychanego skupienia. Do tego jest to sport niedoceniany i niewdzięczny w przekazie telewizyjnym (ta szybka, wręcz niewidoczna piłeczka), no ale cóż przy piłce nożnej i F1 w Europie niemal każdy wartościowy sport można określić jako doceniany na równi z rzutem beretem na odległość.