ARTUR SZPILKA: SAM SIEBIE ROZCZAROWAŁEM WALKĄ Z RADCZENKĄ
- Szykuje się dłuższa przerwa, ale w dobie tego, co obecnie dzieje się na świecie, nie stracę na tym aż tak bardzo - mówi Artur Szpilka (24-4, 16 KO) w rozmowie z Krzysztofem Smajkiem o operacji swojego barku, jakiej poddał się kilka dni temu.
- Sam siebie rozczarowałem mocno swoją postawą w walce z Radczenką i szukam przyczyn tego wszystkiego. Teraz chcę po prostu, żeby doszło do naszego rewanżu - kontynuował "Szpila", który nie chciał odnieść się do wcześniejszych deklaracji o zakończeniu współpracy z promotorem Andrzejem Wasilewskim. Powiedział za to kilka ciepłych słów o nowym szkoleniowcu, Andrzeju Licziku.
BOXREC A POLSKA KATEGORIA CRUISER >>>
- Obecnie trenuję z Andrzejem Liczikiem, który temperamentem przypomina trochę Fiodora Łapina. Ma swoje zdanie i to mi się podoba. Razem byliśmy kiedyś w kadrze, ale usłyszałem od niego na początek "Teraz jestem twoim trenerem" i zamiast po imieniu, muszę mówić do niego "Trenerze". To też mi się podoba, bo z góry ustalono pewne zasady. Wciąż mam wysokie ambicje sportowe, lecz najpierw musi odbyć się rewanż z Radczenką. A jeśli druga walka miałaby wyglądać podobnie, to chyba kontynuowanie kariery nie miałoby sensu. To nie jest dla mnie łatwy okres i muszę odbudować swoją pozycję. Ale ja nigdy nie miałem łatwo - dodał były pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej, który po dekadzie wrócił niedawno do limitu kategorii cruiser.
A co tu dużo szukać, jesteś bardzo przeciętnym pięściarzem i Radczenko okazał się sporym wyzwaniem tak jak okazałby się sporym wyzwaniem dla każdego miernego pięściarza.
"To nie jest dla mnie łatwy okres i muszę odbudować swoją pozycję"
Ale jaką pozycję chcesz odbudowywać? Medialnego klauna? W PL HW nie istnieje a w CW nie wystartujesz do nikogo z topu tej wagi, bo albo koledzy - Głowacki, albo wygórowane wymagania - Diabeł, albo za wysokie progi - Cieślak. Na świecie nigdy się nie liczyłeś więc nie rozumiem co chcesz odbudowywać.
W sumie Najman ogłośił że jeszcze jedna walka i schodzi ze sceny, wiec jego pozycja bedzie do obsadzenia.
No i czysto trafiając nic Radczence nie robi ?
Poza tym skoro Szpilka przegrywa w taki sposób z super mocnym testerem to czego szukać dalej?
Razem biliśmy kiedyś w kadrze
Data: 06-04-2020 17:08:10
kolego Szminka. Po walce twierdziłeś, że wygrałeś prawie wszystkie rundy. Teraz, że jesteś rozczarowany swoją postawą. Czyżbyś zauważył, że skrucha jest dla Ciebie bardziej opłacalna finansowo?
Nie, po prostu liczył, że wygra wszystkie, a nie prawie wszystkie :)
Przecież jeśli Szminka by się podpalił i uderzył teanshina to po:
1. poszedłby do pierdla (recydywa, możliwe, że sędzia biorąc pod uwagę zawód Szminki podpiąłby srogi paragrafik)
2. teanshin dostałby takie odszkodowanie, że nadstawiałby drugi policzek
Kolejny trener i kolejny zachwyt, jaki to on jest wspaniały. Do pierwszego wpierdolu.