PETER FURY: WILDER MOŻE JESZCZE WRÓCIĆ W DOBRYM STYLU
Peter Fury - wujek i były trener Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), którego zresztą doprowadził do mistrzostwa świata, wierzy, że Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) może jeszcze namieszać w wadze ciężkiej.
Wildera z tronu WBC zrzucił jego bratanek. Na początek października zaplanowano wstępnie trzecią walkę. Tylko czy "Brązowy Bombardier" jest w stanie odbudować się po laniu z 22 lutego?
FOREMAN: WILDER MOŻE WRÓCIĆ SILNIEJSZY I POKONAĆ FURY'EGO >>>
- Pojedynek został zatrzymany w bardzo dobrym momencie. Dzięki temu Wilder nie został ciężko znokautowany i może się odbudować oraz wrócić w dobrym stylu. Nie wiem tylko, jaki on miał plan na drugą walkę z Tysonem, bo nie wyglądało to za dobrze. Od pierwszej rundy boksował źle i nic mu się nie układało. Kiedy Tyson na niego ruszył, stracił cały pomysł. Niektórzy zawodnicy nie potrafią przygotować się na najgorszy scenariusz walki i nie umieją przestrzec się przed tym, co może wykorzystać rywal. Bo trzeba pracować nie tylko nad tymi elementami, w których jesteś dobry, ale również nad tymi, w których nie czujesz się najlepiej. To właśnie stało się z Wilderem. Gdy Tyson na niego ruszył od samego początku, on nie był na to przygotowany - mówi szkoleniowiec.
BYŁY TRENER FURY'EGO: WILDER WCIĄŻ BĘDZIE GROŹNY W TRZECIEJ WALCE >>>
- Wilder powinien być wdzięczny Markowi Brelandowi, bo gdyby ten nie wkroczył do akcji i nie przerwał walki, Wilderowi znacznie trudniej byłoby teraz wrócić. Nokaut był tam już sprawą czasu, a gdyby Wilder padł, znacznie trudniej byłoby mu teraz wrócić - dodał Fury.