PROMOTOR JOSHUY: JEŚLI WILDER SIĘ ZGODZI, ZAWALCZYMY OD RAZU Z FURYM
Anthony Joshua (23-1, 21 KO) ma nadzieję, że uda się dogadać z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), ten weźmie atrakcyjną sumkę w ramach zadośćuczynienia i odstąpi od prawa rewanżu z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). To otworzyłoby furtkę do walki unifikującej wszystkie pasy wagi ciężkiej.
Do Joshuy należą tytuły IBF, WBA i WBO. Od kilku tygodni na tronie WBC zasiada Fury, ale jest zobligowany do rewanżu z Wilderem. Wpływy z ich trzeciej walki zostaną podzielone w stosunku 60 do 40 na korzyść Anglika. Pada nawet proponowany termin - 3 października i Las Vegas. Jeśli jednak Wilder zgodziłby się przyjąć dobrą wypłatę i zrobiłby miejsce, już za kilka miesięcy poznalibyśmy prawdziwego króla wszechwag.
FURY: BICIE WILDERA NIGDY MI SIĘ NIE ZNUDZI >>>
- Anthony miał wyznaczoną datę na 20 czerwca, ale prawdopodobnie przejdzie ona na końcówkę lipca. Mam nadzieję, że lipiec to realny termin. Jeśli jednak sytuacja ułoży się tak, że będzie mógł zaboksować tylko raz w tym roku, to on będzie naciskał na walkę z Tysonem Furym. Ale w takiej sytuacji Bob Arum i Al Haymon musieliby jeszcze przekonać Wildera, żeby ten odstąpił na jakiś czas od trzeciego pojedynku z Furym. Wzięlibyśmy pojedynek z Furym z wielką przyjemnością już teraz - mówi Eddie Hearn, promotor AJ-a.
- Sprawdzimy, czy Wilder jest gotów przyjąć pieniądze i poczekać trochę dłużej na trzecie starcie z Furym. Wszystko tak naprawdę zależy od niego. Jeśli by się zgodził, wtedy ja bym musiał przekonać Kubrata Pulewa, aby i on trochę poczekał na Anthony'ego, lecz to powinno być łatwiejsze zadanie niż przekonanie Wildera. Joshua jest bardzo zainteresowany walką z Furym już teraz, to byłoby najlepsze rozwiązanie. Fajnie byłoby wrócić po takiej przerwie tak dużą walką - dodał szef grupy Matchroom.
Autor komentarza: Fakulaev
Data: 03-04-2020 02:18:00
No i fajnie, Fury łatwo wygra przy tym ośmieszając Joshue bardziej niż Wildera gdyż ten jest bardziej nieobliczalny niż schematyczny Joshua.
To jeszcze mi powiedz, co ta "nieobliczalność" dała Wilderowi w ostatniej walce? Bo ja w ostatniej walce widziałem nieobliczalnego Fury'ego i bezradnego, schematycznego Wildera, który czeka na jeden cios. Oczywiście pisałem to w pełni subiektywnie, jako fan boy.