FOREMAN: WILDER MOŻE WRÓCIĆ SILNIEJSZY I POKONAĆ FURY'EGO
George Foreman miał podobne atuty do Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), czyli jedno, nokautujące uderzenie. Najstarszy w historii mistrz wszechwag radzi byłemu już mistrzowi WBC wagi ciężkiej jak wrócić po druzgocącej porażce z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).
Pierwsza walka pomiędzy tymi gladiatorami - w grudniu 2018, zakończyła się remisem. Druga, w lutym, wygraną Fury'ego w siódmej rundzie. Trzecia zaplanowana jest wstępnie na 3 października w Las Vegas.
- Miałem miłą pogawędkę z Wilderem. Kiedyś znalazłem się przecież w jego sytuacji po utracie mistrzostwa w Afryce i doskonale wiem co on teraz czuje. Musi pogodzić się z porażką z Furym i nauczyć się z nią żyć, a ja chcę mu pokazać, jak to zrobić i jak sprawić, że powrót będzie jeszcze lepszy. Bo Wilder może wrócić jako lepszy zawodnik i pokonać Fury'ego. On zasługuje na kolejną szansę. Może nie tylko pokonać Fury'ego, ale zrobić to z łatwością - przekonuje "Big George".
"...z kategorii 50/50 wciąż " chyba nie "wciąż" tylko na przekór, bo te twoje "wciąż" dowodzi, że jak Wilder mimo lania dalej naiwnie wierzysz w pojedynczą bombę. Można powoływać się na szanse punchera, ale ten puncher miał w pierwszej walce Furygo na widelcu i nic nie zdziałał a w drugiej walce Fury już mu tej szansy nie dał a Wilder jej sobie nie wypracował bo ma za mały repertur argumentów. Słowo repertur w jego przypadku zastosowałem na wyrost, bo jeden argument to nie repertuar.