THURMAN: CHCĘ ZNÓW BYĆ POTWOREM WAGI PÓŁŚREDNIEJ
Keith Thurman (29-1, 22 KO) z powodów zdrowotnych stracił aż dwa lata kariery. Kiery wrócił i pokonał Josesito Lopeza jasne stało się, że to już nie ten sam potwór co kiedyś. A pół roku później potwierdził to Manny Pacquiao (62-7-2, 39 KO), pokonując Thurmana niejednogłośną decyzją sędziów.
"One Time" wciąż jest stosunkowo młodym pięściarzem (31 dop. Redakcja) i wierzy, że wróci jeszcze na sam szczyt.
- Chcę znów być takim samym potworem jak kiedyś, stać mnie wciąż na to. Zdominowałem w pewnym momencie wagę półśrednią i jestem przekonany w stu procentach, iż znów mogę tego dokonać - mówi Thurman, który jako jeden z nielicznych nie straci na koronawirusie. Po zabiegu lewej ręki i tak bowiem nie wróciłby wcześniej niż latem.
- Czuję się coraz mocniejszy, a ruchomość tego stawu wróciła prawie do stu procent i poprzedniego stanu, co bardzo mnie cieszy. Teraz muszę tylko obudować tę rękę mięśniami, aby być gotowym na poważny powrót. Nie ma żadnych terminów, więc z niczym się nie śpieszę. Zawsze byłem typem punchera, przez co często miałem kłopoty z kontuzjami - dodał Thurman.