BEST I FACED: ALFREDO EVANGELISTA
Prezentujemy Wam kolejną odsłonę ankiety magazynu The Ring z cyklu "Best I Faced". Tym razem na pytania odpowiadał Alfredo Evangelista (62-13-4, 43 KO), który boksował w złotych czasach wagi ciężkiej. Mierzył się z największymi i warto poznać jego opinię o swoich rywalach.
- Zacząłem trenować w wieku dwunastu lat, bo wychowywała mnie ulica i tata uczył mnie boksu, bym potrafił się obronić. Ale w klubie zacząłem boksować dopiero w wieku piętnastu lat. Po kilkunastu walkach amatorskich dowiedziałem się, że w Hiszpanii poszukując zawodników, którzy walczyliby zawodowo. A ja potrzebowałem pieniędzy. Żyliśmy w biedzie, więc spakowałem się i opuściłem rodzinę w Urugwaju. - wspomina późniejszy mistrz Europy. Po pierwszej zawodowej porażce nieoczekiwanie dostał szansę starcia z legendarnym Muhammadem Alim o tytuł mistrza świata. - Ja byłem wtedy młody i silny, on natomiast był już podstarzałym pięściarzem. Wciąż jednak pozostawał bardzo inteligentny w ringu. Był wyjątkowy. Zawsze będę mu wdzięczny, bo to dzięki niemu zostałem zauważony na całym świecie. Potem była druga szansa. Nigdy nie powinienem walczyć z Larry Holmesem, bo nabawiłem się poważnej infekcji. Zadzwoniłem do Dona Kinga, ale usłyszałem od niego "Jeśli nie zaboksujesz, to już nigdy w życiu nie dostaniesz szansy walki o tytuł". Cóż więc mogłem zrobić? Po kilku rundach totalnie opadłem z sił. Nie jestem dumny ze swojej postawy, ale nic więcej nie mogłem wtedy zrobić. Nigdy nie dowiemy się jak bym wyglądał, gdybym był przygotowany na sto procent. Walczyłem o mistrzostwo świata na antybiotykach. Boksowałem w najlepszej erze wagi ciężkiej. W dzisiejszych czasach byłbym mistrzem świata - przekonuje Evangelisa, który na stałe osiadł w Hiszpanii.
BEST I FACED: FELIX TRINIDAD >>>
Najlepszy jab: Muhammad Ali
"Lewy prosty Holmesa też był dobry, ale to Ali miał najlepszy jab"
Najlepszy w obronie: Muhammad Ali
"Każdy popełnia jakieś błędy, on również, ale naprawdę ciężko było go czymś trafić"
Najszybsze ręce: Muhammad Ali
"Szczególnie lewa ręka. Ciosów jego lewą ręką po prostu nie widziałeś"
Najszybszy na nogach: Muhammad Ali
"Gdy walczyliśmy Ali był już stary, wciąż jednak znakomicie pracował na nogach"
Najtwardsza szczęka: Larry Holmes
"Trafiłem go kilkoma dobrymi ciosami, a on nawet nie zmrużył oka"
Najinteligentniejszy w ringu: Muhammad Ali
"Był nie do trafienia. W mojej ocenie to najmądrzejszy boksersko zawodnik w historii tej dyscypliny. Potrafił pokonać przeciwnika już podczas ważenia czy konferencji prasowej. Prawdziwa legenda"
Najsilniejszy fizycznie: Renaldo Snipes
"To był prawdziwy zwierzak, bestia. Pokonałem go niejednogłośną decyzją sędziów po bardzo trudnych dziesięciu rundach"
Najmocniej bijący: Renaldo Snipes
"Był bardzo groźnym puncherem, bił mocniej niż Holmes"
Najlepiej wyszkolony: Muhammad Ali
"To najbardziej utalentowany bokser jaki kiedykolwiek pojawił się w ringu. Był dla boksu kimś takim, kim dziś dla piłki nożnej jest Lionel Messi"
Najlepszy ogółem: Muhammad Ali
"To był ktoś wyjątkowy. Inni byli dobrzy lub bardzo dobrzy, ale on był na innym poziomie"
Dzisiej by też nic nie ugrał bo był po prostu za mały na dzisiejszą erę 2m koni.
Evangelista to dwukrotny pretendent do mistrzowskiego pasa i trzykrotny mistrz Europy. W swojej ósmej zawodowej walce pokonał Jose Manuel Urtain'a, który był doceniony jako top10 według THE RING za rok 1970. Jak na tak dużą rywalizację w tamtych czasach osiągnął i tak wiele. Przed pojedynkiem z Alim tak jak zauważyłeś miał rekord (14-1-1) więc był raczej interesującym "świeżym" w wadze ciężkiej, ale dopiero zdobycie mistrzostwa Europy i fakt, że walczył z największym spowodowały, że w roku 1977 został wpisany do top10 rocznego zestawienia THE RING i na stałe zapisał się w kartach historii. Rekordy wtedy nie walczyły, wielu "journeymanów" mogłoby być np. w czasach panowania Wladimira Klitschko zostać mistrzami świata. To właśnie czasy panowania Wladimira według statystyk wypadają najgorzej i myślę, że za 10 lat może 15 lat będzie można wysunąć na spokojnie teorię, że było to najgorsze dziesięciolecie w historii boksu. (brak stałej czołówki, dobieranie rywali, słabi pretendenci)
Zapewne teraz, niestety, mają dużo czasu.
http://www.bokser.org/content/2020/01/12/093038/index.jsp
Jak pewnie widziałeś brałem udział w dyskusji pod tym tematem.
Chciałem przypomnieć o tym.
A może macie już jakieś zapowiedzi, typu: "Wkrótce "MOJE 15 RUND" z ..."
Maciej Zegan przez miesiąc nie odesłał odpowiedzi, choć 10 razy obiecał, że już nagrywa (miałem to spisać potem). Grzesiu Proksa trzy razy nie raczył odebrać ode mnie telefonu, więc sobie go odpuściłem. Przymierzam się więc pod Wilczewskiego.
Na pewno będzie dużo kolejnych części! ;)
Dzięki za podzielenie się doświadczeniami.
Można założyć że do niedawna, osoby którymi jesteśmy zainteresowani mogły nie mieć czasu.
Teraz znów mogą mieć głowę pełną obaw, ale z kolei mogą mieć dużo wolnego czasu.
W przypadku Macieja Zegana (o ile miał problem z nagraniem), to może warto umówić się na telefon i w ten sposób to zebrać.
Szkoda Super G. Może na facebooku go pingnąć jako bokser.org i zebrać lajki od ciekawskich, którzy chcieliby poczytać...
Jak nie drzwiami to oknem ;-)
Jestem ciekaw kolejnych części, bo zakładam że przez kolejne pół roku nie będzie (poza Chinami) wydarzeń bokserskich.
Chciałbym się mylić ale...