BEST I FACED: FELIX TRINIDAD
Wielki Felix Trinidad (42-3, 35 KO), legendarny mistrz świata wagi półśredniej, junior średniej i średniej, był kolejnym przepytywanym magazynu The Ring z cyklu "Best I Faced".
Portorykańczyk mierzył się z takimi gwiazdami jak Hector Camacho, "Yori Boy" Campas, Pernell Whitaker, Oscar De La Hoya, David Reid, Fernando Vargas, William Joppy, Bernard Hopkins, Ricardo Mayorga, Ronald "Winky" Wright czy Roy Jones Jr. Ma więc doskonałą skalę porównawczą. - Podpisałem też kontrakt na walkę z Julio Cesarem Chavezem, ale niestety nigdy nie doszło do tego pojedynku - wspomina znakomity "Tito".
Najlepszy jab: Winky Wright
"Nękał mnie prawym prostym przez cały wieczór"
Najlepszy w obronie: Pernell Whitaker
"Gdybyśmy rozpatrywali najlepszego pięściarza w defensywie, jego nazwisko zawsze musiałoby paść. Jako jedyny pokonałem go naprawdę wyraźnie"
Najszybsze ręce: Hector Camacho
"On miał najszybsze ręce spośród wszystkich moich rywali"
Najszybszy na nogach: Hector Camacho
"Ciężko było skracać z nim ring i przechodzić do półdystansu. A kiedy go zraniłem, wykorzystywał tą szybkość do przetrwania trudnych chwil"
Najtwardsza szczęka: Hector Camacho
"Przez całą karierę nie był liczony, a mierzył się z naprawdę mocno bijącymi rywalami. Ja też go nie powaliłem, choć dwa razy miałem go zranionego"
Najinteligentniejszy w ringu: Pernell Whitaker
"Nie był za duży, a nawet to potrafił obrócić na swoją korzyść. Wiedział kiedy się przykleić i sklinczować"
Najsilniejszy fizycznie: David Reid
"Nie tylko bił mocno, ale był również silny fizycznie"
Najmocniej bijący: David Reid
"Bił naprawdę mocno i gdyby czysto mnie trafił, mógł mnie znokautować. Pamiętajmy, że wygrał finał olimpijski jednym ciosem, a przecież w boksie amatorskim rękawice nie sprzyjają nokautowaniu"
Najlepiej wyszkolony: Roy Jones Jr
"To kompletny bokser ze świetną techniką i niesamowitym refleksem"
Najlepszy ogółem: Roy Jones Jr
"Mierzyłem się z najlepszymi z najlepszych, ale tym najlepszym był Roy. On był jednym z najbardziej dominujących bokserów"
Swoja drogą ciekawe kto był lepszym defensorem FMj czy Parnell Whitaker?
Wystraczy zobaczyć higlight defensywy Parnella aby zobaczyć że Floy wielkim artystą nie był.
Obaj oczywiście przegrywali, tyle że FMJ lepiej "drukowali".
No i Floyd wypromował się niesamowicie...