TYSON FURY I MIĘSO Z DZIKA - CIĄG DALSZY AFERY DOPINGOWEJ?
Niespodziewanie wraca sprawa dopingowa z 2015 roku, dotycząca obecnego mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO). Rolnik Martin Carefoot stwierdził na łamach Daily Mail, że mamiony przez rodzinę Furych obietnicą nagrody, kłamał na temat dostarczania dziczyzny Tysonowi i jego kuzynowi - Hughie Fury'emu.
TYSON FURY: SERWIS SPECJALNY >>>
Spożywanie dziczyzny (a dokładnie rzecz biorąc mięsa z niekastrowanego dzika) było usprawiedliwieniem, jakie Tyson i Hughie przedstawili Brytyjskiej Agencji Antydopingowej (UKAD) na początku 2015 roku, gdy kontrola antydopingowa wykryła w ich organizmach zakazaną substancję - nandrolon. Po niemal trzyletniej walce prawnej z UKAD, Tyson Fury zaakceptował w grudniu 2017 roku kompromis - dwuletnie zawieszenie, trwające od grudnia 2015 roku. Było to rozwiązanie dla ''Króla Cyganów'' bardzo korzystne, gdyż tuż przed początkiem okresu zawieszenia stoczył walkę z Władimirem Kliczką (listopad 2015, wygrana Fury'ego w starciu mistrzowskim). Potem Fury miał problemy z używkami i zdrowiem psychicznym, a kolejny pojedynek stoczył dopiero w czerwcu 2018 roku. Jego powrót do boksu okazał się wielkim sukcesem zwieńczonym odebraniem Deontayowi Wilderowi tytułu WBC niecały miesiąc temu. Martin Carefoot rzuca jednak cień na sielankę, choć jego wypowiedziom zaprzeczył od razu współpromujący Tysona Frank Warren.
- Nigdy nie hodowałem ani nie zabijałem dzików. Po prostu zgodziłem się na wersję proponowaną przez Furych, oni cały czas mnie mamili pieniędzmi. Kiedy sprawa stała się poważna, zaoferowali mi forsę przed rozprawą w Londynie i po rozprawie. Zgodziłem się na ten układ, myślałem, że im na swój swój sposób pomagam - powiedział Carefoot, a następnie stwierdził, że podpisał zeznania, które zostały przesłane przez prawnika Fury'ego do siedziby UKAD.
- W tym czasie nie byłem promotorem Tysona (był nim Mick Hennessy - przyp.red.), ale te oskarżenia to czyste oszczerstwo. Mamy do czynienia z człowiekiem, który przyznaje się do kłamstwa. Czy Tyson lub ktokolwiek z jego teamu rozmawiał z tym rolnikiem? Czy ten człowiek kłamał wtedy czy kłamie teraz? Przyznał, że był gotowy na popełnienie krzywoprzysięstwa - grzmi Frank Warren.
Brytyjska Agencja Antydopingowa wydała tymczasem oświadczenie, w którym wyraziła gotowość do podjęcia dochodzenia, zachęcając wszystkie osoby, które mają do przedstawienia informacje na temat kwestii związanych z ''dochodzeniami dotyczącymi dopingu'', do kontaktu z UKAD.
Sam fakt że Hughie z tego co pamiętam normalnie boksował a Tyson został zawieszony wstecz "bo popadł w depresje" i nie boksował tak czy inaczej- no to po prostu kpina.
Ów rolnik łasy na funty zapewne do honorowych i inteligentnych osób nie należy. Pomyślał sobie że za chwilkę Fury może walczyć za 100 milionów dolarów jak nie lepiej i kasy będzie miał jak lodu (zresztą obłowił się już na Wilderze) więc warto odezwać się o "podwyżkę". Pewnie się nie spodziewali tego u Furych i odmówili więc rolnik woli przyznać się do kłamstwa byleby coś jeszcze wyszarpać.
/// Rozumiem że jak się jest na szczycie to i ludzie kombinują ale coś dużo tych afer od zawsze z Tysonem. Ja tam mimo jakiejś tam podświadomej sympatii do Tysona za grosz nie ufam tym ludziom. Oszukali i wy... bez mydła Włada unikając rewanżu. Oszukiwali kibiców grając na czas, udając kontuzje itd. Pamiętać trzeba że poważne oskarżenia wysnuł też sparingpartner odnośnie rękawic- nie piszę tu o walce z Wilderem i wymówkach kibiców. Dużo tego.
Swoją drogą...
Mięso niekastrowanego dzika xD
Doping w sporcie był i będzie- na 99,9% i Tyson i Hughie się wtedy szprycowali. Tyle że konsekwencje trzeba było nawet symboliczne wyciągać wtedy a nie 5 lat po sprawie.
A tu kłania się prześwietlenie ludzi pracujących w UKAD wtedy bo jakby nie było dopuścili do walki z Kliczką o wszystkie pasy człowieka który powinien mieć krótkie zawieszenie a tu już mogłoby się więcej ludzi upominać o sprawiedliwość.
Natomiast na dzień dzisiejszy temat powinien być już dawno martwy. Nawet gdyby rolnik przedstawił nagrania itd- co miałoby to zmienić? W świetle choćby sprawy Jarrella Millera dla przykładu? Facet przed walką życia złapany zostaje na wszystkim co się da i nawet się do tego przyznaje po czym dostaje 5 miesięcy zawieszenia xD
To naprawdę ma sens ścigać teraz Fury'ego który komuś tam płacił ewentualnie żeby zeznawał nieprawdę ja jego korzyść ? xD
Oby tylko teraz ów rolnik nie miał przypadkiem jakiegoś "wypadku" przez swoją chytrość i głupotę...
mamy weekend, więc seryjny samobójca może grasować..
No rzeczywiście. Co tam setki milionów do wyciągnięcia za walki Fury vs Joshua... xD Ach ta logika.
Biorąc pod uwagę wyłącznie względy finansowe, beznadziejna jest szybka walka unifikacyjna. W interesie Hearna jest to, by możliwie najdłużej tę walkę odwlekać. On mówi jedno, a robi drugie.
Ja rozumiem Blaku, że ty wyznajesz taktykę: jak najszybciej, jak najwięcej się nachapać..
Osobiście stosuję się do zasad inwestycji długofalowych:-) Mniejsze ryzyko, większe korzyści finansowe:-)
Bullshit!
Już na takim odwlekaniu na siłę jeden się właśnie przejechał i z możliwości walki za gigantyczne pieniądze + gwarancji dwóch walk została mu jedynie opcja wzięcia 3 walki z kimś kto 2 razy go pokonał.
Joshua też zaliczył po drodze do tych największych finansowo starć wtopę i wszystko stanęło pod znakiem zapytania.
Fury to Fury- też może mu się podwinąć noga a nawet jeśli nie przegra to z jego pomysłami może mu coś odpalić.
Walka Fury vs Joshua to priorytet i pewnie najchętniej wymazaliby nazwisko Wildera z listy nawet jakby to kosztowało z 15 baniek- byleby ograniczyć ryzyko.
Co innego odprawić w świetnym stylu względnie bezpiecznego Puleva.
"Ja rozumiem Blaku, że ty wyznajesz taktykę: jak najszybciej, jak najwięcej się nachapać"
Nie natomiast wychodzę z założenia że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Odwlekanie w nieskończoność czegoś co już dziś gwarantuje im takie zainteresowanie i pieniądze to proszenie się o kuku i pomijając wszystkie aspekty budowania takiego wydarzenia itd to jednego jest pewien w 100%-
EDDIE HEARN NIE MIAŁ INTERESU (Żadnego!) w opłacaniu rolnika by ten narobił problemów Fury'emu. Tylko jakąś naprawdę pokrętną logiką i sposobem rozumowania można sobie wytłumaczyć że było inaczej...
MLJ - nieeee, on go tylko trzymał za uszy:-)
Doping w sporcie był i będzie- na 99,9% i Tyson i Hughie się wtedy szprycowali.
Mylisz się. Szprycowali się na 100%. Na 99,9% to co najwyżej mogli to robić ŚWIADOMIE. Wiem, że to czepianie się słówek, ale tutaj jest to dosyć ważne. Czy chcieli, czy nie chcieli - w ich organizmach znaleziono środki dopingujące i są dopingowiczami.
Wpadli obaj, to trzeba ich było zawiesić. Wpadł Wach i też chyba dostał 2 lata. Idiotyczny pomysł, żeby wierzyć jakiemuś rolnikowi 🙆