CHISORA: POMSZCZĘ BELLEW - USYK: CZEKAM NA PRAWDZIWY TEST
- Pomszczę mojego kumpla, nadchodzi wojna - mówi Dereck Chisora (32-9, 23 KO). - Spodziewam się mocnego i prawdziwego testu - odpowiada Aleksander Usyk (17-0, 13 KO). Walka już 23 maja w Londynie.
- Mój rywal jest silny fizycznie, twardy i potrafi przyjąć cios. Pamiętam jak będąc amatorem oglądałem jego walkę z Witalijem Kliczką, a teraz sam się z nim zmierzę. Ale pracuję bardzo ciężko, by dać kibicom spektakularne widowisko - dodał Ukrainiec, który w przeszłości pozbierał wszystkie cztery pasy kategorii cruiser.
- Jemu wydaje się, że wytrzyma ciosy również od dużych chłopców, ale pokażę mu tę różnicę. On poczuje co to znaczy przyjąć uderzenie od prawdziwego ciężkiego. Odeślę go do kategorii cruiser, a przy okazji pomszczę mojego kupla Tony'ego Bellew. On będzie dużo tańczył i nie można znaleźć sparingpartnera takiego jak on. To może być najtrudniejszy przeciwnik z jakim kiedykolwiek boksowałem, bo świetnie potrafi unikać ciosów. Żeby więc go trafić będę wydłużał serie i jeśli przestrzelę nawet czterema ciosami, to piątym go już dosięgnę - zapowiada z kolei były mistrz Europy wagi ciężkiej.
Jak dadzą budkę telefoniczną to Usyk będzie miał problem aby uciekać i zostanie na linach.
Ludzie go przeceniają/lubią wg mnie a tak naprawdę miał ostatnio niesamowitego farta w walce z Takamem czym reanimował swoją karierę.
Ciągle czytam że Chisora jest dużo lepszy teraz niż był wcześniej i np pokonałby teraz Puleva- za przeproszeniem gó... by zrobił.
Olekasnder to geniusz niższej kategorii wagowej. Czy osiągnie spektakularne sukcesy w Hw nie mam pojęcia natomiast Chisorę spokojnie powinien ograć. Dereck może mieć swoje momenty bo na pewno założy sobie za cel dopadnięcie Usyka ale on nie z takimi zawodnikami już wygrywał. Ciosu raczej też się nie wystraszy- Dereck bije dość solidnie, potrafi ściąć ale zdarza mu się to rzadko. Myślę że Ukrainiec opanuje sytuacje i porozbija Derecka na dystansie mając coraz większą przewagę.
Żadnego strachu nie podejrzewam u Oleksandra i te teorie można wsadzić między bajki. Gdyby Usyk bał się walk z takimi jak Chisora nie szedłby wyżej i nie rezygnowałby z możliwości zmuszenia do walki mistrzów Hw "od ręki".
Miał przecież taką możliwość i z ramienia WBC i z ramienia WBO gdyby zatem więc szukał tylko złotego strzału bojąc się ryzyka już dawno zaklepałby sobie walkę bez żadnych przetarć po drodze.
Ale kogo jak kogo tego asa o strach podejrzewać nawet nie wypada. Wszystkie swoje największe walki które bywały bardzo ciężkie gatunkowo wygrywał na terenie wroga więc raczej obaw o swoją klasę to on nie ma.
Dla mnie faworytem walki Chisora vs Usyk jest ten drugi- 70-30%